Wielkie zamieszanie w NBA! Lakers i Clippers chcą nawet zakończyć sezon!

Getty Images / Kevin C. Cox / Na zdjęciu: Koszykarze Los Angeles Lakers
Getty Images / Kevin C. Cox / Na zdjęciu: Koszykarze Los Angeles Lakers

Czy to może być koniec sezonu w lidze NBA?! Za tym na środowym spotkaniu opowiedziały się drużyny Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers.

Wielkie zamieszanie w lidze NBA. Doszło do bojkotu. W środę nie odbył się żaden z trzech zaplanowanych meczów fazy play off.

Zaczęło się od tego, że Milwaukee Bucks odmówili wyjścia na parkiet w piątym spotkaniu rywalizacji z Orlando Magic. W ich ślady poszły też inne zespoły, zaplanowane wcześniej spotkania Houston Rockets - Oklahoma City Thunder i Los Angeles Lakers - Portland Trail Blazers przełożono.

Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, sezon w NBA wisi na włosku. Może dojść nawet do przedwczesnego zakończenia fazy play off.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

W środę wieczorem w ośrodku Walt Disney World na Florydzie odbyło się spotkanie drużyn, podczas którego Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers opowiedzieli się za tym, żeby w tym momencie zakończyć rozgrywki.

Dziennikarz Shams Charania napisał na Twitterze, że po tym, jak większość z zespołów przedstawiło swoje stanowisko i chęć dokończenia play offów, LeBron James opuścił spotkanie.

Rozmowy na temat tego, co dalej z play offami w NBA zostaną kontynuowane w "bańce" w czwartek rano czasu amerykańskiego.

Drużyny bojkotują mecze w ramach protestu przeciwko wydarzeniom, które miały miejsce w Wisconsin. 29-letni Afroamerykanin, Jacob Blake, został siedmiokrotnie postrzelony przez policję w Wisconsin i jest sparaliżowany od pasa w dół. Prawnik Blake'a twierdzi, że próbował on załagodzić konflikt pomiędzy dwiema osobami związany z zarysowaniem samochodu.

Zawodnicy NBA, którzy wspierają międzynarodowy ruch Black Lives Matter, wyrazili tym samym jednoznaczny sprzeciw przeciwko agresywnemu i nieuzasadnionemu traktowaniu osób czarnoskórych. Według świadków niedzielnych wydarzeń, Blake w żaden sposób nie zagrażał policji, która interweniowała na miejscu.

NBA, właściciele drużyn, czy pracownicy biur poszczególnych ekip, nie spodziewali się takiej fali bojkotów. Wszyscy oczekiwali, że zaplanowane mecz odbędą się zgodnie z planem.

Czytaj także: Genialny Murray, Nuggets walczą dalej! Clippers pokonali Mavericks 43 punktami
Za oceanem: "Be like Mike". U nas: "Być jak Wójcik". To już 3 lata bez koszykarskiej legendy 

Źródło artykułu: