Paul Pierce 25 września 2000 roku przeżył prawdziwy koszmar. Koszykarz Boston Celtics dwa tygodnie przed swoimi 23. urodzinami został 11 razy dźgnięty nożem. Jedna z ran prawie sięgnęła serca, a Pierce ledwo uszedł z życiem. Blizny, przypominające mu o tym dramatycznym wydarzeniu zostały na jego ciele do dziś.
"The Truth" trafił do szpitala. Konieczna była operacja, a skrzydłowy mówił później, że żyje dlatego, że miał na sobie wtedy grubą skórzaną kurtkę.
Atak nożownika wyrządził szkody w psychice koszykarza. Pierce zmagał się z depresją. Jego odpowiedzią na problemy był szybki powrót do gry. Młody lider drużyny z Bostonu wystąpił we wszystkich 82 meczach sezonu 2000/2001 i spisywał się świetnie, zdobywając średnio 25,3 punktu oraz 6,4 zbiórki. - Trenowałem, ile mogłem i oddałem się temu w pełni. W hali czułem się bezpiecznie, nie chciałem z niej w ogóle wychodzić - mówił później.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Marcin Lewandowski nie rozpacza. "Trzeba się dostosować do sytuacji. To dotyczy całego świata"
Ostatnio Paul Pierce rozmawiał z byłymi zawodnikami NBA, Mattem Barnesem i Stephenem Jacksonem w ich programie "All The Smoke". Barnes zapytał go o traumatyczne zajście sprzed blisko 20 lat. - Było tak źle, że nie mogłem nawet spać. Budziłem się w środku nocy. Musiałem mieć całodobowy nadzór policji, która czuwała pod moim domem - mówił "The Truth".
- Ludzie o tym nie wiedzą, ale właściwie to nosiłem przy sobie pistolet przez dwa lata po tym wydarzeniu. Trzymałem go w samochodzie. Byłem takim paranoikiem. Nie mogłem przebywać w miejscach publicznych. Takie zajście na długo pozostaje w twojej psychice - komentował 42-latek.
Paul Pierce pokonał depresję i kontynuował karierę w wielkim stylu. Został mistrzem NBA w 2008 roku i MVP Finałów, 10 razy wystąpił w Meczach Gwiazd, jego koszulka z numerem 34. została zastrzeżona przez klub Boston Celtics, w którym spędził 15 sezonów.
Czytaj także: Serial "The Last Dance" świetnie przyjęty. "Najlepsze dwie godziny kwarantanny"
Koszulka Michaela Jordana z "Dream Teamu" sprzedana za zawrotną sumę!