Przez ostatnie tygodnie Reprezentacja Polski 3x3 mężczyzn uczestniczyła w turniejach United League Europe 3x3 składających się z kilku przystanków. Piotr Renkiel, trener kadry sprawdzał różne ustawienia, a zawodnicy szlifowali swoją formę przygotowując się na najważniejszy sprawdzian - kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, które miały być ostatnią, docelową destynacją na koszykarskiej trasie 3x3, mimo że ich organizacja jest w tej chwili pod znakiem zapytania.
W czwartym przetarciu w Sankt Petersburgu zagrali w zestawieniu: Michael Hicks, Przemysław Zamojski, Szymon Rduch oraz Paweł Pawłowski.
Polacy sukcesywnie realizowali założenia od pierwszego spotkania, w świetnym stylu przechodząc przez ćwierćfinał, półfinał i dochodząc do mety. W finale postawili kropkę nad "i", pokonując łotewski zespół Ventspils Ghetto 19-12 i po raz pierwszy wygrywając cały turniej. Tytuł MVP turnieju otrzymał Michael Hicks, natomiast Przemysław Zamojski w All Star!
- Cała drużyna rozegrała bardzo dobry turniej. Mamy jeszcze małe detale do poprawy, jednak gdy Michael Hicks trafia swoje rzuty, nie musimy martwić się o atak. Potrzeba nam więcej zgrania turniejowego. Poza pierwszym meczem, zawodnicy egzekwowali założenia zarówno w obronie, jak i w ataku - mówi selekcjoner kadry Piotr Renkiel.
Co dalej? - Pomyśleć, że nasza forma rośnie, a turniej kwalifikacyjny wciąż jest niewiadomą. Czekamy na rozwój sytuacji na świecie oraz komunikaty od FIBA.
Zobacz więcej: Koszykówka 3x3. Polacy w wielkim finale United League 3x3 w Sankt Petersburgu
Koszykówka 3x3. Polacy w półfinale United League 3x3
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film