Legia szukała recepty na słabszy atak, stąd pojawienie się w stolicy Michała Michalaka i właśnie A.J. Englisha. Ten pierwszy już błyszczy w ekipie Tane Spaseva, drugi w niej nawet nie zadebiutuje.
- To była dla nas bomba - mówi szkoleniowiec Legii. Tym razem nie chodzi jednak o pozytywny wymiar tego słowa. 27-letni snajper zamiast cieszyć oko fanów swoją grą, będzie musiał odpocząć od koszykówki i to przez dłuższy czas.
Zobacz także. EBL. Z samolotu na badania. Na debiut Shawna Jonesa w Anwilu trzeba poczekać
Co jest tego przyczyną? Poważna kontuzja kolana - amerykański snajper zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i zamiast w niedzielę po raz pierwszy zagrać w barwach Legii, musi poddać się operacji.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania
Englisha zatem w sezonie 2019/2020 na koszykarskich parkietach nie zobaczymy, a Legia ma kolejny problem. Nie od dziś wiadomo bowiem, że Spasev szuka wzmocnienia pod kosz. W kuluarach mówi się, że być może w Warszawie pojawi się Milan Milovanović.
English miał wspólnie z Michalakiem stworzyć zabójczy duet na obwodzie. W sezonie 2017/2018 w barwach HydroTrucku Radom (wtedy zespół występował pod nazwą Rosa) notował 17,5 punktu, 3,5 zbiórki i 2,9 asyst na mecz.
Legia w obecnych rozgrywkach Energa Basket Ligi legitymuje się bilansem 1 zwycięstwa i 5 porażek. Po pierwszy triumf sięgnęli przed tygodniem, pokonując w Dąbrowie Górniczej tamtejszy MKS 103:95.
Zobacz także. EBL. Spore emocje po przerwie i walka do końca. MKS wygrywa z Enea Astorią