Mistrzostwa świata w koszykówce Chiny 2019. Polska - Wenezuela. Łukasz Koszarek: Jest duża ulga

Getty Images / Michal Fludra / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek
Getty Images / Michal Fludra / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek

Tak właśnie wyobrażaliśmy sobie mecz otwarcia MŚ w Chinach. Biało-Czerwoni po bardzo dobrym spotkaniu pokonali Wenezuelę 80:69 i zrobili olbrzymi krok w kierunku awansu do drugiej fazy. - Czujemy dużą ulgę - mówił Łukasz Koszarek.

Pierwsze minuty w wykonaniu Polaków wcale jednak nie były takie dobre. Biało-Czerwoni grali nerwowo i chaotyczne, a na dodatek rywale fenomenalnie trafiali z dystansu. W pewnym momencie Wenezuela prowadziła nawet 19:12.

Od tego momentu podopieczni Mike'a Taylora włączyli drugi bieg. W mgnieniu oka odrobili straty, by po chwili samemu prowadzić. Przewaga rosła z minuty na minutę.

Zobacz relację z meczu Polska - Wenezuela

- Pierwsza kwarta była nerwowa w naszym wykonaniu, ale w idealnym momencie uspokoiliśmy grę i zaczęliśmy budować przewagę. Rywale grają taką chaotyczną, mało uporządkowaną koszykówkę, ale byliśmy na to świetnie przygotowani - powiedział Łukasz Koszarek przed kamerami TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Carlitos odejdzie z Legii Warszawa? "Do końca tygodnia może się to wyjaśnić"

Decydujące ciosy padły w połowie czwartej kwarty - z dystansu trafili kolejno Adam Waczyński i Aaron Cel. Na tablicy wyników było 73:57, a po stronie Wenezuelczyków nie było już wiary w sukces.

Na pochwałę zasłużył cały zespół. Świetnie zagrali Michał Sokołowski, Adam Hrycaniuk, a graczem meczu uznano Mateusza Ponitkę. Tempo gry dobrze kontrolował A.J. Slaughter.

- Statuetka za najlepszego zawodnika nic nie znaczy. Najważniejsze jest to, co widać na tablicy świetlnej. Wygraliśmy 80:69 i jedziemy dalej. To nie koniec - przyznał z kolei Ponitka. - Bohaterów było kilku - dodał skromnie Sokołowski, który miał 16 punktów i 9 zbiórek.

Drugi mecz Biało-Czerwoni rozegrają w poniedziałek o godzinie 14:00. Rywalem będą gospodarze, reprezentacja Chin. - Czujemy ogromną ulgę. Teraz może być tylko lepiej. Chiny będą ogromnym wyzwaniem, ale postaramy się wygrać - zapowiedział Koszarek.

Zobacz także: EBL. Tercet Simon-Ledo-Wroten szaleje. Anwil Włocławek wysoko pokonał Legię Warszawa

Źródło artykułu: