EBL. Oficjalnie: Polski Cukier Toruń ma trenera! Sebastian Machowski wraca do Polski

EBL. Żan Tabak: Nie przyszedłem do Stelmetu dla pieniędzy. Moja praca będzie tutaj widoczna

Przedstawiciele Polskiego Cukru Toruń na specjalnie zwołanej konferencji prasowej ogłosili nazwisko nowego trenera. Został nim 47-letni Niemiec Sebastian Machowski.

- Cieszę, że była okazja, żeby nawiązać teraz współpracę. Jest Niemcem, ale trochę rozmawia po polsku, a to dla mnie ważne, bo w drużynie mamy wielu krajowych zawodników - przyznał Ryszard Szczechowiak, dyrektor sportowy Twardych Pierników.

Zobacz także: Energa Basket Liga. Nadal sporo Polaków do wzięcia - oto największe nazwiska

W ostatnim czasie w kontekście toruńskiego klubu przewijało się kilka nazwisk. W orbicie zainteresowań byli Chorwat Tabak (objął pracę w Stelmecie Enea BC), Włoch Sacripanti, Litwin Kairys czy Niemiec Bauermann. Ostatecznie postawiono na Machowskiego.

Ma on za sobą bogatą karierę koszykarską. Poza ojczyzną grał m.in. w Hiszpanii, Francji i w Polsce (PGE Turów Zgorzelec i Kotwica Kołobrzeg). W Kotwicy pracował także jako trener. Doprowadził klub do zwycięstwa w Pucharze Polski i 5. miejsca w lidze. Później podjął pracę w Niemczech.

Był szkoleniowcem Löwen Braunschweig, Baskets Oldenburg i Eisbären Bremerhaven. Największe triumfy święcił w Oldenburgu. W 2013 zdobył wicemistrzostwo Niemiec. Został wtedy uznany najlepszym trenerem w Bundeslidze. W 2014 roku był jednym z kandydatów na trenera reprezentacji Polski.

- Uważnie śledziłem polską ligę w ostatnich latach. Wiem, że drużyna z Torunia ma na koncie wiele sukcesów. Chcę to kontynuować - zapowiedział Machowski, który podpisał roczną umowę z Polskim Cukrem.

W zespole jest w tym momencie zatrudnionych czterech Polaków. Ważne umowy mają: Jakub Schenk, Damian Kulig, Bartosz Diduszko i Aaron Cel. Możliwe, że kontrakt przedłuży Karol Gruszecki, którego rozmowy z Arką Gdynia stanęły w martwym punkcie.

Zobacz także: EBL. Stelmet Enea BC Zielona Góra. Igor Jovović w separacji, Markel Starks odchodzi

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"