MŚ 3x3: Świetny start Polaków. Dwie wygrane na początek turnieju

NBA. Kawhi Leonard nie chce tworzyć "wielkiej trójki". Wybór ograniczy do dwóch zespołów

Podczas mistrzostw świata w Amsterdamie w kadrze reprezentacji Polski znaleźli się Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Marcin Sroka i Przemysław Zamojski. Ostatni z nich zastąpił Szymona Rducha, jednego z najlepszych koszykarzy w Polsce w koszykówce 3x3.

Pierwszym przeciwnikiem Biało-Czerwonych była Australia. Rywale początkowo zdominowali pojedynek 10:4, a potem 14:9. Świetny Michael Hicks wyprowadził jednak Polaków na prowadzenie 15:14. W końcówce stalowe nerwy zachował Przemysław Zamojski, który trafił dwa bardzo ważne rzuty osobiste.

Jeszcze trudniejszy był drugi rywal. Łotysze są aktualnym wicemistrzem Europy. Rok temu na mistrzostwach świata zajęli piąte miejsce, przegrywając kluczowy mecz... z Polską.

ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Polacy pokonali Belgów! "Kilku z tych chłopaków przydałoby się w pierwszej reprezentacji"

Teraz ponownie nasza reprezentacja okazała się górą. Jeszcze na 40 sekund przed końcem spotkania widniał remis 11:11. Walka toczyła się punkt za punkt, jednak w ostatniej minucie szalę zwycięstwa na korzyść Polski przechylił Hicks.
W czwartek kadrę Piotra Renkiela czekają jeszcze spotkania: z Brazylijczykami (17:55) i Japończykami (21:05). Do ćwierćfinału awansują dwie najlepsze drużyny z grupy.

Wszystkie drużyny myślami są już przy igrzyskach olimpijskich w Tokio, które odbędą się w 2020 roku. Jak się na nie dostać? Najbliższa okazja to turniej eliminacyjny, na którym zagrają medaliści tegorocznych mistrzostw świata plus oraz 16 najlepszych drużyn światowego rankingu. Polacy aktualnie plasują się na 14. miejscu.

Wyniki:
Polska - Australia 18:16
Punkty: Michael Hicks 9, Przemysław Zamojski 4, Marcin Sroka 3, Paweł Pawłowski 2
Polska - Łotwa 15:13
Punkty: Michael Hicks 11, Przemysław Zamojski 2, Paweł Pawłowski 2, Marcin Sroka

Pozostałe mecze w grupie D:
Australia - Brazylia 21:15
Łotwa - Japonia 14:11
Japonia - Brazylia 13:10

Zobacz także:
"Dzika karta" dla Śląska Wrocław. Klub potwierdza: Wracamy do EBL!
Anwil Włocławek królował, "złote usta" Przemysława Frasunkiewicza