EBL: Trefl Sopot jedną nogą w 1. lidze. Znakomity Martynas Sajus i triumf Kinga Szczecin

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Martynas Sajus (z piłką)
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Martynas Sajus (z piłką)

To nie tak miało być po raz kolejny w Sopocie mogą powiedzieć wszyscy związani z Treflem. Martynas Sajus dał popis gry w koszykówkę, a jego King Szczecin wygrał w Ergo Arenie 88:82. Sytuacja Trefla jest fatalna.

Widmo spadku z Energa Basket Ligi jest coraz bardziej realne. Trefl przegrywając z Kingiem sprawił, że utrzymanie w elicie nie jest już tylko i wyłącznie zależne od podopiecznych Marcina Stefańskiego.

W sobotę przeciwko szczecinianom Trefl grał słabo i to rywale cały czas kontrolowali mecz dowożąc sukces do końcowej syreny. Sopocianie nie mieli opcji na zatrzymanie Martynasa Sajusa - ten był dobrze "dokarmiany" podaniami, a sam wykorzystał niemal wszystko, co dostał. Litwin wywalczył 22 punkty trafiając 11 z 12 rzutów z gry.

Zobacz także. EBL: po sensacji z Anwilem, Polpharma bez wygranej w Radomiu. Świetny występ Jarvisa Williamsa

Trefl tradycyjnie zapomniał "wziąć z szatni" defensywy. Już w pierwszej kwarcie przegrywał różnicą 11 punktów (13:24), a King w 14 minucie meczu miał na swoim koncie 40 "oczek". Niezłe wejście z ławki Piotra Śmigielskiego dało na chwilę nową energię, ale goście szybko odpowiednio zareagowali i do szatni schodzili prowadząc 50:40.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1

Sopocianie grali nerwowo, a ich gra falowała - drugą połowę rozpoczęli od serii 6:0, żeby za chwilę stracić dziewięć punktów z rzędu. Gospodarze ponownie musieli odrabiać dwucyfrowe straty, ale na decydującą część wychodził przegrywając tylko 62:67.

Najbliżej ekipa Stefańskiego była trzy minuty przed końcem, kiedy rywale prowadzili tylko 78:74. Potem jednak kluczową "trójkę" z narożnika trafił Łukasz Diduszko, a w ostatniej minucie z trudnej pozycji nie pomylił się Jakub Schenk. To oznaczało ni mniej ni więcej tyle, że Trefl meczu nie wygra.

Zobacz także. EBL: Stal ciągle w walce o pierwszą czwórkę. Wicemistrz ograł beniaminka

Teraz sopocianie będą nerwowo spoglądać najpierw na Zieloną Górę, a potem na Gliwice - to właśnie tam swoje dwa ostatnie mecze rozegra Miasto Szkła Krosno. Wygrana w którymś z meczów Szklanego Teamu przeciwko oznacza spadek Trefla. Nawet jednak, jeżeli Miasto Szkła przegra dwa mecze, to sopocianie muszą w niedzielę wygrać w Koszalinie z AZS-em.

King z kolei spokojnie może przygotowywać się do fazy play-off, co było planem minimum na ten sezon. I pomimo wielu - mniejszych lub większych problemów - cel udało się zrealizować.

Trefl Sopot - King Szczecin 82:88 (24:28, 16:22, 22:17, 20:21)

Trefl: Phil Greene 19, Paweł Leończyk 13, Łukasz Kolenda 12, Ovidijus Varanauskas 10, Piotr Śmigielski 10, Milan Milovanović 9, Jonte Flowers 5, Damian Jeszke 2, Grzegorz Kulka 2, Sasa Zagorać 0.

King: Martynas Sajus 22, Jakub Schenk 15, Tauras Jogela 10, Martynas Paliukenas 8, Dominik Wilczek 7, Mateusz Bartosz 6, Chaz Williams 6, Łukasz Diduszko 5, Paweł Kikowski 5, Justin Watts 4.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36
Źródło artykułu: