Sposobu na mistrza Serbii wciąż nie potrafi znaleźć Cibona Zagrzeb. Mistrz Chorwacji po dobrym początku w belgradzkiej hali Pionir zwolnił tempo i ostatecznie przegrał pierwsze ćwierćfinałowe starcie. Jeszcze w drugiej kwarcie koszykarze z Zagrzebia prowadzili 31:24, jednak piąty bieg włączyli czarno-biali a konkretnie duet Milt Palacio ? Nikola Peković. Obaj gracze uzbierali w sumie 33 punkty, podczas gdy wśród gości brylował Chris Warren z 19 punktami. Na pomeczowej konferencji prasowej trener gości, Ivan Sunara nie załamywał jednak rąk i zapowiadał powrót do Belgradu na trzeci, decydujący mecz.
Partizan Belgrad - Cibona Zagrzeb 90:80
(N. Peković 19, M. Palacio 14, D. Kecman 10 ? C. Warren 19, D. Mulaomerović 18, L. Andrić 12)
Cibona Zagrzeb - Partizan Belgrad 93:100
(C. Williams 26, L. Andrić 13, M. Rozić 13 ? U. Tripković 26, N. Peković 22, N. Veličković 16)
Stan rywalizacji - 2:0 dla Partizana Belgrad
Niezwykle zacięty pojedynek miał miejsce w Zadarze, gdzie miejscowi koszykarze potykali się z belgradzkimi Panterami. Do rozstrzygnięcia tego pojedynku potrzebna była dogrywka, do której doprowadził rzutem za trzy punkty w ostatniej sekundzie Pankracije Barać. 26-letni skrzydłowy rozegrał swoje najlepsze spotkanie w karierze notując 39 punktów, w tym 5 trójek. Do dogrywki pewnie by nie doszło, gdyby zawodnicy FMP Železnik wcześniej sfaulowali jednego z rywali uniemożliwiając jednocześnie oddanie rzutu zza lini 6,25m. W dodatkowym czasie gry więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Aleksandra Petrovicia, którzy objęli prowadzenie 1:0.
KK Zadar - FMP Železnik 95:91 po dogrywce
(P. Barać 39, T. Gečevski 26, C. Brewer 11 ? Z. Erceg 27, D. Labović 21, P. Samardžiski 10)
FMP Železnik - KK Zadar 99:94 po dogrywce
(D. Labović 17, F. Čović 14, N. Protić 13 - R. Stipčević 31, C. Brewer 23, J. Johnson 21)
Stan rywalizacji - 1:1
Najłatwiejsze zwycięstwo zanotował Hemofarm Vršac, który różnicą 16 punktów pokonał mistrza Czarnogóry Budućnost Podogricę. Pomarańczowi mają w tym sezonie patent na podopiecznych Dejana Radonjicia, bowiem pokonali ich w sezonie zasadniczym oraz w 1/16 Pucharu Uleb. Już w pierwszej kwarcie gospodarze wypracowali sobie 12-punktowe prowadzenie, które kontrolowali do ostatnich minut. Przyjezdni zdołali zniwelować straty zaledwie do 5 ?oczek?, lecz w ostatniej odsłonie inicjatywa znów należała do graczy trenera Vukoicicia. Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był nie kto inny jak Rawle Marshall, zdobywca 25 punktów, 6 asyst i 4 zbiórek.
Hemofarm Vršac - Budućnost Podgorica 87:71
(R. Marshall 25, N. Joksimovič 15, B. Savović 15 ? N. Gordić 24, V. Micov 12, V. Dašić 8)
Budućnost Podgorica - Hemofarm Vršac 64:55
(N. Gordić 15, N. Otašević 9, M. Popović 8 ? N. Joksimovič 13, S. Marković 12, V. Vukosavljević 11)
Stan rywalizacji - 1:1
Emocji nie brakowało również w ostatnim meczu ćwierćfinałowym, który ze względów proceduralnych musiał zostać rozegrany dzień później. Crvena Zvezda Belgrad musiała się sporo napracować, aby pokonać grającą coraz lepiej Olimpiję Lublana. Początek należał do gospodarzy, którzy dzięki fantastycznie dysponowanemu Elmedinowi Kikanoviciowi (12 punktów w pierwszej kwarcie) objęli prowadzenie 31:25. Kolejne minuty należały jednak do przyjezdnych, którzy w 23 minucie prowadzili nawet różnicą 10 punktów. Jeszcze na 3 minuty przed końcową syreną na tablicy wyników widniał rezultat 83:79 dla Olimpiji, lecz końcówka znów należała do Czerwonej Gwiazdy. Rewelacyjnie spisał się szczególnie Omar Cook, który tym razem oprócz asystowania wziął się także za zdobywanie punktów. Amerykaninowi dzielnie sekundował najlepszy strzelec sezonu zasadniczego Tadija Dragićević - 23 punkty i 8 zbiórek.
Crvena Zvezda Belgrad - Olimpija Lublana 93:87
(O. Cook 32, T. Dragićević 23, E. Kikanović 14 ? M. Milič 19, J. Hukić 18, R. Taylor 15)
Stan rywalizacji - 1:0