Niesamowity powrót AZS-u! Strzelanina w Koszalinie, kapitalny Torey Thomas

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Torey Thomas (z piłką)
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Torey Thomas (z piłką)

W niedzielnym meczu 22. kolejki Energa Basket Ligi, AZS Koszalin po dogrywce pokonał TBV Start Lublin 126:122. Gospodarze trafili aż 22 rzuty trzypunktowe.

TBV Start prowadził 93:75 w czwartej kwarcie i nie miał prawa przegrać meczu w Koszalinie. Inne zdanie mieli niesamowicie zmotywowani zawodnicy trenera Marka Łukomskiego, szczególnie Torey Thomas. Filigranowy Amerykanin trafił osiem trójek, wywalczył 33 punkty, 15 asyst, pięć przechwytów i trzy zbiórki, nie schodząc z parkietu ani na sekundę! AZS po szalonym meczu i 45 minutach emocji pokonał TBV Start Lublin 126:122. Co warto podkreślić: goście po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w 42 minucie spotkania!

AZS nie miał nic do stracenia i postawił wszystko na jedną kartę. Dziewięć trójek w czwartej kwarcie i dogrywce, z czego pięć autorstwa Torey Thomasa to istne szaleństwo, którego nie byli w stanie zatrzymać gracze trenera Dedka. Ci zginęli od własnej broni, bowiem do przerwy mieli 71 procentową skuteczność i 8/9 w rzutach za trzy punkty! Aż 37 trójek obu drużyn i aż 22 AZS to wynik pasujący bardziej do ligi NBA.

Kapitalnie grał tego dnia także Alan Czujkowski, który dołożył 24 punkty (rekord kariery), w tym pięć trójek. W końcówce czwartej kwarty kluczową akcję 2+1 wykończył Jacek Jarecki, a w dogrywce ważne pięć punktów dołożył Grzegorz Surmacz. AZS długo nie mógł dogonić i przegonić rywali z Lublina, ale jak już to zrobił, to niezwykle efektownie! Dla koszalinian była to dopiero siódma wygrana w bieżącym sezonie.

TBV Start może sobie pluć w brodę, bowiem miał zwycięstwo w kieszeni, które mocno zbliżyłoby ich do play-off. Tymczasem sytuacja mocno się komplikuje, choć zespół trenera Dedka nie jest bez szans na najlepszą ósemkę. 31 punktów i 10 asyst miał w niedzielny wieczór najlepszy z przyjezdnych, Joe Thomasson. 27 "oczek" i sześć asyst dołożył James Washington. Goście mimo porażki trafili 15 trójek.

Zobacz także. VTB. Łukasz Koszarek: Zero pozytywów. Zrobiliśmy kilka kroków w tył

AZS Koszalin - TBV Start Lublin 126:122 (22:26, 29:35, 24:25, 32:21, 19:15)
AZS:

Torey Thomas 33, Alan Czujkowski 24, Bartosz Bochno 16, Jacek Jarecki 15, Grzegorz Surmacz 13, Michael Fraser 12, Drew Brandon 10, Marek Zywert 3.

Start: Joe Thomasson 31, James Washington 27, Marcin Dutkiewicz 13, Devonte Upson 13, Mateusz Dziemba 11, Anton Gaddefors 9, Kacper Borowski 8, Michał Gospodarek 8, Roman Szymański 2, Uros Mirkovic 0, Bartłomiej Pelczar 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO Serie A: Cionek z asystą, AS Roma z sensacyjną porażką [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (13)
avatar
steve
18.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszący o meczu dalej nie poprawił, to AZS jako gospodarz po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie a nie goście w 42 minucie. 
avatar
method man
18.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wtf???Dobrze że tym razem Washington tej końcówki nie zagrał, to jednak wnosi promil normalności do tej tragikomedii ,co naćpany Bareja by nie skleił:(. 
avatar
Sartre
17.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak się zastanawiam jak trzeba być "inteligentnym" , żeby przy 3-punktowym prowadzeniu faulować przy rzucie za 2 pkt na 2 sekundy przed końcem meczu?
Jak dla mnie Borowski rulez. 
avatar
Morski baca
17.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Bartek. Nareszcie znalazłeś swoje miejsce. 
avatar
przemop33
17.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tradycyjnie , Start przegrywa wygrany mecz a później brakuje punkciku do play-off .