Lakers pokonali Timberwolves i Rose'a! LeBron otarł się o triple-double

Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: LeBron James
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: LeBron James

Po zaciętym spotkaniu Los Angeles Lakers pokonali Minnesotę Timberwolves, którzy trafili rekordowe dla siebie 20 rzutów za trzy. Świetnie spisywał się Derrick Rose, ale chybił próbę, która mogła dać jego drużynie zwycięstwo.

Dennis Schroder pod nieobecność Russella Westbrooka był kluczowym zawodnikiem drużyny Oklahoma City Thunder, która triumfowali w hali Quicken Loans Arena. Koszykarz gambijskiego pochodzenia, posiadający niemieckie obywatelstwo zdobył 28 punktów, miał siedem zbiórek i co ciekawe, ani jednej asysty. Cały zespół zaliczył w sumie zaledwie dziesięć kluczowych podań, ale ostatecznie nie miało to znaczenia, bo "Grzmot" pokonał Cleveland Cavaliers 95:86.

Gospodarze walczyli, od wyniku 64:76 zniwelowali straty i wyszli nawet na prowadzenie 82:80. Wydawało się, iż winno-złoci będą liczyć się w walce o zwycięstwo do ostatnich sekund. Tymczasem Dennis Schroder, Paul George i Jerami Grant wspięli się na wyżyny, Thunder odzyskali kontrolę. - Rozumiemy NBA. Takie zrywy to część tej gry. Żadne ze spotkań nigdy nie układa się perfekcyjnie - komentował Paul George, zdobywca 18 "oczek".

- Dzięki Bogu byliśmy w stanie trafić ważne rzuty i kilkukrotnie zastopować akcje rywali. Przetrwaliśmy trudny moment i odnieśliśmy cenne zwycięstwo na wyjeździe - mówił trener Thunder, Billy Donovan. Dla "Kawalerzystów" to natomiast dziesiąta porażka w 11 pierwszych meczach

Victor Oladipo zaaplikował rywalom 36 punktów, ale trafił przy tym tylko 14 na 30 oddanych rzutów, w tym 4 na 14 za trzy. To właśnie słaba skuteczność była czynnikiem, który przeszkodził Indianie Pacers w pokonaniu Philadelphii 76ers. U "Szóstek" 20 "oczek" i 10 zbiórek wywalczył Joel Embiid, a 16 punktów, 10 zebranych piłek i osiem asyst dodał Ben Simmons. 76ers triumfowali w Indianapolis 100:94, jest to dla nich pierwszy sukces na wyjeździe w tym sezonie.

Los Angeles Lakers i Minnesota Timberwolves stworzyli kapitalny spektakl. Ci, którzy zdecydowali się odwiedzić Staples Center, nie mogli narzekać na nudę. Każda z trzech pierwszych kwart była niezwykle wyrównana, po tych fragmentach gry na tablicy wyników widniał rezultat 88:86. Jeszcze niespełna cztery minuty przed końcem było 104:104. Wtedy "Jeziorowcy" zrywem doprowadzili do stanu 111:104, ale następnie dwa rzuty zza łuku trafił świetnie dysponowany Derrick Rose!

Tytaniczną pracę wykonał Tyson Chandler, debiutujący w purpurowo-złotych barwach. Środkowy w przeciągu ostatniej minuty spotkania trzykrotnie zbił piłkę po niecelnych rzutach kolegów, w tym dwóch próbach LeBrona Jamesa. Ostatecznie Timberwolves byli zmuszeni faulować, Kyle Kuzma stanął na linii rzutów osobistych, choć trafił tylko raz. To dało szansę rywalom, u których odpowiedzialność znów na swoje barki wziął Rose. MVP z 2011 roku miał w rękach rzut na wagę zwycięstwa, ale jego próba nie wpadła do kosza.

Lakers wygrali 114:110 i odnieśli trzecie zwycięstwo w czterech ostatnich meczach. Dla "Leśnych Wilków" to natomiast czwarta porażka z rzędu. Bez znaczenia okazał się fakt, iż trafili rekordowe w historii swojego klubu 20 rzutów za trzy na 40 oddanych. Derrick Rose miał 31 punktów i pięć asyst, w tym 7 na 9 za trzy. Dla Lakers 24 "oczka", 10 zbiórek i dziewięć asyst zanotował LeBron James. Po 21 "oczek" dodali Kyle Kuzma i Josh Hart.

Toronto Raptors z 11. triumfem w sezonie! Ich bilans 11-1 robi wrażenie. "Dinozaury" tym razem pokonały Sacramento Kings 114:105, Kawhi Leonard rzucił 25 punktów i miał 11 asyst, a cenne 21 "oczek" dodał Pascal Siakam. Drużyna z Kanady lideruje w tabeli Konferencji Wschodniej.

Hassan Whiteside po środowym wieczorze w NBA znalazł się na ustach wszystkich kibiców koszykówki. Środkowy nie dość, że poprowadził Miami Heat do zwycięstwa nad San Antonio Spurs 95:88, to sam zaliczył wręcz niewyobrażalny występ. Whiteside w 32 minut, które spędził na parkiecie, zapisał przy swoim nazwisku 29 punktów, 20 zbiórek i dziewięć bloków!

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Oklahoma City Thunder 86:95 (20:23, 20:25, 24:23, 22:24)
(Sexton 15, Smith 13, Hood 11, Clarkson 11 - Schroder 28, George 18, Grant 12)

Orlando Magic - Detroit Pistons 96:103 (31:26, 20:32, 29:20, 16:25)
(Fournier 27, Augustin 16, Gordon 15, Ross 15 - Drummond 23, Griffin 20, Jackson 15)

Atlanta Hawks - New York Knicks 107:112 (26:26, 29:26, 18:35, 34:25)
(Spellman 18, Bazemore 16, Young 15 - Hardaway Jr. 34, Kanter 17, Trier 16)

Miami Heat - San Antonio Spurs 95:88 (27:20, 23:22, 25:22, 20:24)
(Whiteside 29, Ellington 20, Winslow 16 - Mills 20, Bertans 19, DeRozan 18)

Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 94:100 (23:29, 27:21, 21:28, 23:22)
(Oladipo 36, Sabonis 16, Bogdanovic 13 - Embiid 20, Saric 18, Simmons 16)

Memphis Grizzlies - Denver Nuggets 89:87 (22:29, 28:18, 20:23, 19:17)
(Jackson Jr. 20, Gasol 20, Anderson 14 - Harris 20, Lyles 16, Murray 15)

New Orleans Pelicans - Chicago Bulls 107:98 (29:26, 29:24, 27:22, 22:26)
(Davis 32, Holiday 17, Johnson 12, Randle 12 - LaVine 22, Parker 20, Carter Jr. 17, Holiday 17)

Utah Jazz - Dallas Mavericks 117:102 (30:18, 38:27, 31:38, 18:19)
(Mitchell 23, Burks 18, Gobert 17 - Doncinc 24, Barnes 14, Matthews 13)

Sacramento Kings - Toronto Raptors 105:114 (26:29, 25:35, 27:30, 27:20)
(Hield 24, Cauley-Stein 24, Fox 20, Bagley III 13 - Leonard 25, Siakam 21, Ibaka 14)

Los Angeles Lakers - Minnesota Timberwolves 114:100 (30:32, 35:35, 21:21, 28:22)
(James 24, Kuzma 21, Hart 21, Ingram 20 - Rose 31, Butler 24, Wiggins 19)

ZOBACZ WIDEO Lazio Rzym rozbiło drużynę Thiago Cionka. Świetny występ Immobile [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: