MKS zrobił swoje i ograł AZS w Koszalinie, Broussard nie do zatrzymania

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Adrianna Antas / Aaron Broussard, jeden z liderów MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / Aaron Broussard, jeden z liderów MKS Dąbrowa Górnicza
zdjęcie autora artykułu

Znakomita trzecia kwarta w wykonaniu graczy z Dąbrowy Górniczej wystarczyła, żeby odnieść bardzo ważną wygraną w Koszalinie. MKS pokonał AZS 86:70, a sukces ten w dużej mierze zawdzięcza Aaronowi Broussardowi.

MKS z wyjazdów do Włocławka i Koszalina chciał przywieźć minimum jeden triumf i w piątek cel swój zrealizował. Podopieczni Jacka Winnickiego zagrali bardzo poprawne zawody i mieli w swoich szeregach Aarona Broussarda.

Amerykański rozgrywający w pierwszej połowie trzymał MKS w grze, z kolei po przerwie otrzymał solidne wsparcie od kolegów i to zapewniło ekipie z Zagłębia bezcenny triumf. Sam Broussard zakończył zawody z dorobkiem 23 punktów (10/16 z gry) i 4 asyst.

Po pierwszej połowie było na styku, bowiem AZS prowadził 42:41. Goście w grze trzymali Broussard i Jovan Novak. Po zmianie stron akademicy dołożyli pięć oczek, ale wtedy do głosu doszli goście.

Ponownie dał o sobie znać Broussard, ale w końcu uaktywnił się D.J. Shelton. Ten zdominował walkę na tablicach, w końcu dołożył też kilka punktów i MKS ze stanu 41:47 wyszedł na prowadzenie różnicą aż 12 oczek. W decydujących minutach goście grali mądrze i dowieźli bezpiecznie przewagę do końcowej syreny.

Dąbrowianie tym samym wygrali piętnaste spotkanie w sezonie i pozostają w kontakcie z czołówką Energa Basket Ligi. Teraz - w środę - czeka ich kolejny arcyważny dla siebie mecz. We własnej hali gościć będą PGE Turów Zgorzelec, czyli bezpośredniego rywala w walce o jak najlepsze pozycje przed fazą play-off.

AZS po bardzo dobrym meczu w Starogardzie Gdańskim, tym razem grał źle, czasami bez wiary w powodzenie tak akcji, jak i możliwości wygrania tego pojedynku. Modestas Kumpys uzbierał 15 punktów i 6 asyst, a Diante Baldwin do 11 oczek dołożył 8 zbiórek i 6 asyst.

AZS Koszalin - MKS Dąbrowa Górnicza 70:86 (14:19, 28:22, 17:30, 11:15)

AZS: Modestas Kumpys 15, Diante Baldwin 11, Aleksandar Marelja 11, Jakub Dłoniak 10, Qyntel Woods 9, Kacper Młynarski 5, Damian Jeszke 4, Szymon Kiwilsza 4, Nikola Malesević 1, Igor Wadowski 0, Aleksander Leńczuk 0.

MKS: Aaron Broussard 23, Michał Gabiński 14, D.J. Shelton 10 (13 zb), Jovan Novak 8, Piotr Pamuła 8, Maciej Kucharek 7, Witalij Kowalenko 7, Bartłomiej Wołoszyn 7, Jarosław Trojna 0, Patryk Wieczorek 0.

# Drużyna M Pkt Z P + -
1
32
56
24
8
2732
2366
2
32
55
23
9
2586
2350
3
32
55
23
9
2730
2427
4
32
53
21
11
2738
2505
5
32
52
20
12
2659
2531
6
32
50
20
12
2642
2477
7
32
50
18
14
2656
2583
8
32
50
18
14
2722
2707
9
32
49
17
15
2619
2588
10
32
49
17
15
2568
2519
11
32
49
17
15
2607
2650
12
32
47
15
17
2525
2575
13
32
43
11
21
2506
2756
14
32
42
10
22
2548
2756
15
32
40
8
24
2481
2711
16
32
37
5
27
2449
2823
17
32
24
5
27
1463
1907

ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko o samotnym ataku na K2: "Nie chciałem, żeby ktoś mnie ratował, jak będą problemy"

Źródło artykułu: