20-letni Marcel Ponitka w niedzielę udał się na testy do Fenerbahce Stambuł. Turecki zespół, który ma przetrzebiony skład ze względu na EuroBasket i kontuzje, zaprosił do treningów pięciu zawodników.
Ciekawostką jest fakt, że w tym gronie jest dwóch byłych graczy z PLK. To Nemanja Jaramaz (ex PGE Turów i Anwil) i Jovan Novak (ex PGE Turów).
Ponitka w rozmowie z WP SportoweFakty podkreśla, że sama informacja o zainteresowaniu była dla niego szokująca.
- Dostałem informację od agentów, że Fenerbahce jest zainteresowane moim przyjazdem na kilkanaście dni. Myślę, że propozycja z takiego klubu dla większości byłaby szokiem - mówi nam 20-letni koszykarz.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wszystko było źle, teraz jest złość
To dla niego ogromna szansa. Polak nie tylko pomoże zespołowi w treningu, ale także będzie mógł sprawdzić się na tle bardziej doświadczonych zawodników. Jego umiejętności oceni Zeljko Obradović, który dziewięciokrotnie wygrał rozgrywki Euroligi. - Jest to najlepszy trener w Europie - przekonuje gracz.
- Chcę jak najlepiej wykorzystać tę szansę - podkreśla Ponitka, który przyznaje jednocześnie, że klub z Gdyni nie robił mu żadnych problemów z wyjazdem.
- Wiadomo, że wrzesień jest kluczowym miesiącem. To okres przygotowawczy i trener Frasunkiewicz chciałby, żebym ogrywał się z drużyną, ale mimo tego dostałem zielone światło od władz klubu i szkoleniowca. To pokazuje, jakim klubem jest Asseco - najważniejszy jest rozwój zawodników i promowanie. Cieszę się, że klub i trener darzą mnie zaufaniem i mam nadzieję, że to zaprocentuje i będę dobrze reprezentował Asseco w następnym sezonie - tłumaczy zawodnik.
20-letni Ponitka w minionym sezonie był jedną z ważniejszych postaci w zespole Asseco Gdynia. Koszykarz przeciętnie na parkiecie spędzał 23 minuty, zdobywając w tym czasie 7,3 punku, 3,3 zbiórki i 2,2 asyst na mecz.
Niedawno podpisał nowy, dwuletni kontrakt z gdyńskim klubem.