[tag=22599]
Kyrie Irving[/tag] zszokował środowisko koszykarskie mówiąc, że chce odejść z Cleveland Cavaliers. To ten zespół sięgnął po niego w drafcie w 2011 roku, to tam zdobył swoje pierwsze i jedyne mistrzostwo NBA. Według amerykańskich mediów, ma jednak dość gry w cieniu LeBrona Jamesa i tego, że LBJ jest specjalnie traktowany przez klub.
- Myślę, że wiele rzeczy zostało rozdmuchane w tej sprawie. Ludzie, którzy codziennie są w tym budynku nie dostrzegli żadnej wrogości pomiędzy nimi. Oni, wraz z Kevinem Love, doprowadzili klub do trzech finałów z rzędu i mistrzostwa NBA - skomentował Koby Altman, któremu niedawno powierzono funkcję generalnego menadżera Cavaliers.
Irving jest czołowym graczem w NBA, więc nic dziwnego, że niejeden zespół widziałby go u siebie. Właściciel Cavs, Dan Gilbert, mówi jednak tak, jakby do żadnego transferu w najbliższych tygodniach miało nie dojść.
- Aktualnie Kyrie jest związany jeszcze dwuletnim lub trzyletnim kontraktem - w zależności od jego decyzji co do ostatniego roku umowy. Jest jednym z naszych najlepszych zawodników, więc oczekujemy, że będzie z nami podczas obozu przygotowawczego - powiedział Gilbert.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt