Od zakończenia ostatniego sezonu minęło już kilka tygodni. Zielonogórscy kibice w tym czasie czekali na informacje o przyszłości Adama Hrycaniuka. Te pojawiły się w czwartek, podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez przedstawicieli mistrzów Polski. Na spotkaniu z dziennikarzami ogłoszono, że doświadczony środkowy związał się ze Stelmetem BC nową, dwuletnią umową.
- Jest mi bardzo miło, że podpisałem kontrakt ze Stelmetem BC i udało się przedłużyć naszą współpracę. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Dziękuję trenerom za zaufanie i wsparcie, a włodarzom klubu, że wciąż byli zainteresowani moją osobą. Cieszę się, że już piąty rok będę w rodzinie Stelmetu BC. W polskiej lidze rzadko się zdarza, by kontynuować koszykarską karierę w jednym klubie przez tyle lat. Wszystko się fajnie układa i jestem zadowolony, że mogę zostać w niezłym klubie i ładnym mieście - przyznał Hrycaniuk.
Pozyskaniem reprezentanta Polski zainteresowane były inne kluby. 33-latka w składzie widziano między innymi w BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. - Całe szczęście były jeszcze inne opcje. Pojawiły się propozycje z innych klubów, ale dla mnie priorytetem było przedłużenie kontraktu ze Stelmetem BC. Bardzo fajnie mieszka mi się w Zielonej Górze, znamy się niemalże jak łyse konie. Byliśmy po słowie z panem Januszem już po ostatnim meczu i ustaliliśmy, że klub jest nadal zainteresowany współpracą. Potem były wakacje, wyjazdy, każdy miał swoje obowiązki. Wcześniej daliśmy sobie jednak słowo, usiedliśmy ponownie do sprawy kilka dni temu i dopięliśmy wszelkich formalności - wytłumaczył "Bestia".
W Stelmecie BC nie doszło do rewolucji w składzie. Z kluczowych zawodników odeszli Nemanja Djurisić i Karol Gruszecki, z kolei do zespołu dołączyli Boris Savovic i Phil Taylor. Drugiego z nich czeka jeszcze try-out po przylocie do Polski. - Bardzo się cieszę, że jest zachowana ciągłość. To zawsze procentuje. Z reguły takie drużyny lepiej wyglądają w kolejnym sezonie - ocenił Hrycaniuk.
ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań