NBA: ważny sukces Wizards! Gortat perfekcyjny w ataku, zdobył 16 punktów

Getty Images / Rob Carr / Washington Wizards
Getty Images / Rob Carr / Washington Wizards

Washington Wizards, dzięki trafieniu Bradleya Beala w końcówce, pokonali New York Knicks 106:103 i odnieśli 48. zwycięstwo w sezonie. Marcin Gortat zdobył 16, najwięcej punktów od 6 lutego oraz spędził na parkiecie najwięcej minut od 11 marca.

Niezwykle cenne, utrzymujące ich w walce o trzecie miejsce w Konferencji Wschodniej zwycięstwo zanotowali Washington Wizards. Drużyna ze stolicy rzutem na taśmę pokonała New York Knicks 106:103, a świetne zawody, szczególnie w ofensywie rozegrał Marcin Gortat. Tak dobrze nie było od 6 lutego! Polak zdobył 16 punktów i był trzecim strzelcem Czarodziei. 31-latek zanotował na swoim koncie tylko trzy zbiórki, miał asystę, ale trafił też wszystkie siedem oddanych rzutów za dwa i dwa na trzy osobiste. Co ważne, grał 30 minut (najdłużej od 11 marca), także w końcówce meczu.

Szacunek za tę partię należy się również Knicks. Było 80:69 dla stołecznych, a następnie 97:88 na niewiele ponad pięć minut przed końcem, a oni potrafili się zmobilizować i doprowadzić do wyrównania 101:101. Bardzo dobrze spisywał się wówczas Carmelo Anthony, który w całym spotkaniu wywalczył 23 punkty. Ale Wizards nie mogli oddać tego meczu.

Piłka trafiła w ręce Bradleya Beala, a ten, nie wahając się nawet przez moment, oddał celny rzut zza trzy, później dorzucił też dwa osobiste. Wcześniej dwukrotnie z linii nie pomylił się Anthony, ale przy stanie 106:103 dla Wizards, Melo chybił zza łuku kryty przez Kelly'ego Oubre i 48. zwycięstwo Czarodziei stało się faktem. - Staramy się prezentować coś specjalnego, więc musimy lepiej pracować w obronie. Właśnie defensywa jest najważniejszym czynnikiem w play offach, kiedy każde posiadanie ma znaczenie. Ofensywa i gra w ataku to coś, co nie jest naszym problemem - mówił John Wall.

Dla drużyny ze stolicy USA 25 punktów wywalczył właśnie Beal, a 24 oczka i osiem asyst miał równie dobrze dysponowany John Wall. Goście trafili aż 14 na 34 oddane próby zza linii 7 metrów i 24 centymetrów i chociaż Knicks popełnili mniej, bo 11 strat i wygrali walkę na zbiórkach 49-39, słabiej rzucali za trzy (7/20). Osłabieni brakiem Joakima Noaha, Kristapsa Porzingisa oraz Derricka Rose'a ostatecznie nie zdołali sprawdzić niespodzianki. Wizards bezpośrednio pokonali nowojorczyków czwarty raz w sezonie, tym razem bez kontuzjowanego Markieffa Morrisa. Ich ogólny bilans (48-31) jest identyczny, jak trzecich Toronto Raptors.

Do końca sezonu zasadniczego w NBA pozostało coraz mniej meczów, walka o fazę play off trwa w najlepsze. Bardzo istotne zwycięstwa w tym kontekście zanotowały drużyny Indiana Pacers (39-40) oraz Chicago Bulls (39-40), uciekając dziewiątym Miami Heat (38-40). Pacers rozbili sąsiadujących, szóstych na Wschodzie Milwaukee Bucks 104:89, a 23 punkty zaaplikował rywalom Paul George. Skrzydłowy miał też 10 zbiórek, a przy tym trafił wszystkie osiem oddanych rzutów za dwa.

Bucks (40-39) niedawno mieli bilans 8-2 w dziesięciu ostatnich meczach, ale teraz opuszczali parkiet na tarczy trzykrotnie z rzędu i niewykluczone, iż Pacers lub Bulls uda się ich wyprzedzić. Tym razem Kozłów nie uratował nawet Giannis Antetokounmpo, zdobywca 25 oczek (16 z nich wywalczył w pierwszej połowie).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ratował życie piłkarza. Dramatyczne sceny z meczu

Mocne rozpoczęcie spotkania, 27:17 w pierwszej kwarcie pokazało, iż Bulls w meczu z 76ers interesuje tylko korzystny wynik i zrobią wszystko, aby go osiągnąć. Pensylwańczycy stawiali opór aż do odsłony numer trzy. Ten fragment ekipa Freda Hoiberga zwyciężyła 27:20, a ostatecznie triumfowała 102:90. Ta sztuka udała się im bez kontuzjowanego Rajona Rondo oraz Dwyane'a Wade'a, który nie gra od 15 marca.

Rozgrywający skręcił prawy nadgarstek w ostatnim meczu przeciwko New York Knicks, ma wrócić do składu Bulls na dniach. Sztab liczy taże na powrót Flasha. - Mam nadzieję, że wkrótce wróci do składu - mówi optymistycznie trener Hoiberg. Do sukcesu nad Szóstkami drużynę z Wietrznego Miasta poprowadził duet Jimmy Butler - Nikola Mirotić. Skrzydłowy miał 19 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst, a Hiszpan dodał 22 oczka w 25 minut, trafił 6 na 8 rzutów za trzy. - Wiem, gdzie chcę poprawić ten zespół - komentował Butler, nawiązując do fazy play off.

Koniec marzeń Boston Celtics o zajęciu pierwszego miejsca w Konferencji Wschodniej? Na to wygląda. Celtowie nie mieli szans w bezpośrednim meczu z Cleveland Cavaliers, a teraz musieli uznać wyższość drużyny Atlanta Hawks, która kontrolowała to, co dzieje się na parkiecie w czwartej kwarcie i wygrała u siebie 123:116.

Jastrzębie równie mocno potrzebowali tego sukcesu, bo to, czy będą w play offach, cały czas jest zagrożone. Sukces nad Celtics bardzo mocno ich do tej fazy przybliżył. Gospodarze byli mocno zmobilizowani, bo już do przerwy prowadzili 71:55. Hawks obecnie z bilansem 40-38 plasują się tuż nad Milwaukee Bucks, są na piątej lokacie. Celtom na nic zdało się 35 punktów Isaiaha Thomasa czy 24 Jae'a Crowdera . Dla Hawks rekordowe 20 punktów zdobył pierwszoroczniak, Taurean Prince. Paul Millsap dodał 26 punktów, 12 zbiórek i cztery asysty, a 23 oczka uzbierał Tim Hardaway Junior.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Chicago Bulls 90:102 (17:27, 30:26, 20:27, 23:22)
(Luwawu-Cabarrot 18, Anderson 17, Stauskas 13 - Mirotic 22, Butler 19, Grant 15)

Orlando Magic - Brooklyn Nets 115:107 (22:25, 28:25, 36:21, 29:36)
(Payton 22, Gordon 21, Meeks 20 - Lopez 32, LeVert 20, Dinwiddie 11)

Indiana Pacers - Milwaukee Bucks 104:89 (25:21, 31:29, 29:23, 19:16)
(George 23, Teague 15, Young 12 - Antetokounmpo 25, Teletovic 15, Middleton 10)

New York Knicks - Washington Wizards 103:106 (27:33, 24:26, 24:23, 28:24)
(Anthony 23, Holiday 16, Hernangomez 13 - Beal 25, Wall 24, Gortat 16)

Atlanta Hawks - Boston Celtics 123:116 (32:24, 39:31, 28:34, 24:27)
(Millsap 26, Hardaway Jr. 23, Prince 20 - Thomas 35, Crowder 24, Smart 18)

Portland Trail Blazers - Minnesota Timberwolves 105:98 (20:34, 33:27, 27:26, 25:11)
(Crabee 25, Lillard 22, McCollum 18 - Wiggins 36, Towns 24, Rubio 19)

Komentarze (1)
Rand
7.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli Gortat trafił wszystkie 8 rzutów za 2 i 2 rzuty osobiste to by miał 18 punktów. chyba jakiś błąd tam jest :-P