Najbardziej emocjonująco przed 24. kolejką LEGA Basket zapowiadało się spotkanie w Bolonii, gdzie w ramach derbów GMAC podejmowało La Fortezzę. Rzeczywistość okazała się taka, jaką przewidywano, czyli był to mecz walki i emocji, a losy spotkania decydowały się w ostatnich sekundach gry. Na początku zawodów to goście przejęli inicjatywę i prowadzili już 9:2, a później 25:10, a świetną partie rozgrywał Dusan Vukcević, który w całym spotkaniu zapisał najwięcej oczek ze swojego zespołu - 14. Im spotkanie toczyło się dalej, tym gospodarze odrabiali straty do drużyny trenera Matteo Boniciolliego. W 25 minucie po punktach skutecznego tego dnia Darryla Strawberry’ego GMAC wyszedł na prowadzenie 38:37. To jednak był tylko chwilowy kryzys przyjezdnych, którzy już w następnej akcji odzyskali prowadzenie i utrzymywali je prawie do końca meczu. Na niespełna dwie minuty przed końcem Stefano Mancinelli doprowadził do remisu 66:66, jednak na koniec ważną trójkę trafił Vukcević i jego zespół wygrał 75:74.
Do ogromnej niespodzianki doszło w Rzymie, gdzie miejscowa Lottomatica przegrała z Carrife Ferrara. Oba zespoły dzieli aż 10 miejsc w ligowej tabeli, a mimo to zespół prowadzony przez trenera Valli Giorgio zdołał wygrać w stolicy Włoch z euroligową Lottomaticą. Początek spotkania należał jednak do gospodarzy, którzy prowadzeni przez Rubena Douglasa wygrywali najpierw 9:2, a później 19:11. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez pierwsze dwie kwarty, w których goście nie mogli zbliżyć się do bardziej utytułowanego przeciwnika na mniej niż kilka punktów. Pierwsze oznaki późniejszej sensacji kibice widzieli w trzecich dziesięciu minutach, kiedy to zawodnicy Carrife momentami dominowali na parkiecie i zdołali zbliżyć się na zaledwie jeden punkt (64:63). Przez całą decydującą kwartę prowadziła już ekipa przyjezdna, która nie odpuściła nawet na chwilę i ostatecznie wygrała 93:88. Goście zagrali na świetnej skuteczności z gry. 61 procent za 2 i 60 za trzy to wynik bardzo dobry.
Nie mniej emocji było w Udine, gdzie ostatnie w tabeli Sanidero podejmowało inni zespół, który występował w tym sezonie w Eurolidze - Armani Jeans Mediolan. W pierwszej kwarcie widoczną przewagę uzyskała drużyna trenera Romeo Sacchettiego, która prowadziła już 21:12 i podobną ilość punktów nad rywalem utrzymywała do końca tej części gry. Później jednak mediolańczycy szybko odrobili straty do miejscowych i po pierwszej połowie przegrywali zaledwie jednym punktem (40:41). Duże znaczenie dla wyrównania wyniku miał najlepszy strzelec Armani Jeans - Richard Rocca Mason. Amerykanin z włoskim paszportem zdobył 18 punktów w całym spotkaniu, trafiając 70 procent swoich rzutów i dodatkowo zebrał dziewięć piłek z tablic. W czwartej kwarcie zespół trenera Piero Buchiego wyszedł na kilka punktów przewagi, które utrzymywał do samego końca i wygrał ostatecznie 88:85.
24. kolejka LEGA Basket:
GMAC Bologna - La Fortezza Bologna 74:75 (7:13, 23:21, 19:21, 25:20)
(Huertas 24, Papadopoulos 17, Strawberry 13 - Vukcević 14, Boykins 12, Ford 9)
Snaidero Cucine Udine - Armani Jeans Milano 85:88 (29:21, 12:19, 20:20, 24:28)
(Romero 19, Forte 18, Anderson 17 - Rocca Mason 18, Hall 14, Thomas 14)
Scavolini Spar Pesaro - Benetton Treviso 54:81 (15:27, 16:19, 10:14, 14:19)
(Hicks 21, Shaw 12, Curry 6 - Wood 18, Nicević 15, Neal 15)
NGC Cantù - Premiata Montegranaro 86:74 (23:18, 17:23, 20:19, 26:16)
(Elder 23, Pinkney 19, Gaines 15 - Tylor 23, Minard 20, Hunter 11)
Eldo Caserta - Angelico Biella 81:85 (22:19, 18:16, 19:27, 22:23)
(Diaz 22, Di Bella 18, Foster 11 - Gist 20, Jerebko 15, Brunner 13)
Bancatercas Teramo - Solsonica Rieti 85:58 (17:15, 25:15, 19:11, 24:17)
(Moss 12, Carroll 11, Jaacks 10 - Sklavos 18, Hubalek 14, Campbell 6)
Lottomatica Roma - Carife Ferrara 88:93 (25:16, 19:23, 20:24, 24:30)
(Douglas 20, Jaaber 19, Hutson 17 - Ray 18, Collins 16, Allegretti 15)
Montepaschi Siena - Air Avellino - przełożony