Znicz Basket Pruszków utrzymał się w I lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Na zdjęciu: koszykarze Znicza Basket Pruszków
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: koszykarze Znicza Basket Pruszków
zdjęcie autora artykułu

Drużyny, które najwcześniej zakończyły rozgrywki w I lidze koszykarzy spotkały się w 30. kolejce. Znicz Basket Pruszków pokonał na wyjeździe Kotwicę Kołobrzeg 71:51.

Gospodarze byli już pewni dziewiątego miejsca, które gwarantowało koniec sezonu i utrzymanie. Goście walczyli o 10. lokatę, czyli w praktyce o taki sam przywilej, jak ich rywal. Obie drużyny zakończyły sezon na minusie. Kotwica wygrała 14 a Znicz Basket 13 z 30 spotkań. Beniaminek spisał się nieźle. Był bezbłędny w marcu. Pięć zwycięstw z rzędu pozwoliło mu uniknąć play-outów. Choć potencjał miał nawet na wyższe miejsce, to przez większość sezonu trener Paweł Blechacz zmagał się z kontuzjami. Nie mógł przez to wystawić najsilniejszego składu.

Pruszkowianie po dwóch latach wypadli z czołowej ósemki. Grali bardzo nierówno, co jest główną przyczyną niższej lokaty. Zakończyli jednak sezon w dobrym stylu, bo czterema zwycięstwami.

W nadmorskim kurorcie nie zaczęli wcale dobrze, ponieważ przegrywali 5:12. Błyskawicznie odpowiedzieli i już w pierwszej kwarcie przejęli inicjatywę. Przez dwie kolejne odsłony przeważali, ale nie mogli się czuć bezpiecznie. Wygrywali 41:31, a po chwili ich zaliczka stopniała do trzech "oczek".

Końcówka była fatalna w wykonaniu Kotwicy. Gospodarze w ostatniej kwarcie zdobyli cztery punkty a decydujących siedem minut przegrali 0:12. Trudno o lepszy rezultat, kiedy trafia się 16/54 prób z gry. Znicz nie raził z dystansu - 5/19. Do tego wykorzystał tylko 14/26 rzutów wolnych. Rządził jednak pod tablicami - 52:34 w zbiórkach.

ZOBACZ WIDEO: 17-letnia Polka światową twarzą indoor skydiving. "Teraz będę mogła wypromować ten sport"

W Kotwicy zagrało trzech byłych koszykarzy Znicza Basket. Oczywiście nie występowali oni w zespole z Mazowsza wspólnie a w różnych latach. W niedzielę zaczęli dobrze. Dali swojej drużynie przewagę, ale później tylko Patryk Przyborowski utrzymał solidny poziom. Adrian Suliński rzucił pięć "oczek", a Dawid Mieczkowski cztery. Blisko double-double był Łukasz Bodych - dziewięć punktów oraz osiem zbiórek.

Bardziej wyróżniali się koszykarze Znicza. Mikołaj Stopierzyński zdobył 20 punktów. Wspierał go Adrian Kordalski. Rozgrywający pomimo niskiej skuteczności - 6/16 z gry wykręcił efektowne statystyki - 15 punktów, osiem asyst i siedem zbiórek. Robert Cetnar miał po dziewięć punktów i zbiórek a trochę lepszy był w tych elementach Mateusz Szwed - 10 "oczek" oraz 12 zbiórek.

Kotwica Kołobrzeg - MKS Znicz Basket Pruszków 51:71 (17:19, 14:22, 16:15, 4:15)

Kotwica: Przyborowski 14, Bodych 9, Neumann 9, Suliński 5, Dzierżak 4, Grujić 4, Mieczkowski 4, Pawłowski 2, Dobriański 0, Małetko 0, Rduch 0.

Znicz Basket: Stopierzyński 20, Kordalski 15, Szwed 10, Cetnar 9, Madziar 5, Cechniak 4, Kierlewicz 4, Ornoch 4, Paszkiewicz 0, Rajkowski 0.

[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: