AGH Kraków walczy o przełamanie

Zespół z Krakowa po dwóch ostatnich porażkach robi wszystko, aby przełamać złą passę. W środę pod Wawelem zagości inny przedstawiciel drugiej "połówki" tabeli, Noteć Inowrocław. Dla gospodarzy zwycięstwo potrzebne jest jak tlen.

Podopieczni Wojciecha Bychawskiego ostatnio trochę zatracili swój rytm. Zarówno w pojedynkach z Rosą Radom, jak i Zniczem Pruszków nie pokazali pełnego oblicza i oba te spotkania przegrali. To drugie różnicą ponad 20 "oczek", zatem męska rozmowa bez wątpienia była potrzebna.

Drużynie brakowało polotu, dynamiki. Większość akcji przybierała dość monotonny charakter. Sporo do życzenia pozostawiała postawa obronna, gdzie przeciwnicy zdecydowanie za łatwo zdobywali dla siebie przestrzeń. - Nie gramy u siebie tak jak na początku. Pełni sportowej złości. Mam nadzieję, że wkrótce się obudzimy. Musimy! Ja w nas wierzę. Jestem przekonany, iż potrafimy sprawiać niespodzianki i mamy ku temu wszelkie dane - mówi Marek Szumełda-Krzycki , który akurat dokłada wszelkich starań, by wyciągnąć team z marazmu.

W kilka dni trudno dokonać wielkich zmian, jednak przełamanie powinno nastąpić. Inaczej krakowianie ugrzęzną na dole ligowej tabeli, co nikomu nie pomoże wobec powoli nadchodzącej fazy play out. Ekipa ze stolicy Małopolski za cel stawiała sobie nawet uniknięcie konieczności tej rywalizacji, niemniej wspomniane rezultaty nieco skomplikowały sytuację.

Noteć z kolei podczas obecnego sezonu walczy nie tylko z konkurentami, ale też sprawami organizacyjnymi. W przerwie między rundami do innego krakowskiego teamu, R8 Basket, właśnie z Inowrocławia przyszedł Michał Kwiatkowski. - Na pewno jestem zawiedziony tym co stało się w Noteci, choć staram się nie żałować. Podobno wszystko jest wyprostowane, miasto ma pokryć zaległości. Przynajmniej taką informację otrzymałem - komentował sprawę w styczniu.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: hat-trick Harry'ego Kane'a. Zobacz skrót Fulham - Tottenham [ZDJĘCIA ELEVEN]

Po przejęciu sterów przez trenera Milosa Sporara pojawił się promyk nadziei w postaci zwycięstw, które pokazały, że inowrocławianie nadal mogą wygrywać, niemniej w poprzedniej kolejce ulegli Kotwicy Kołobrzeg, dlatego do grodu Kraka przyjadą podwójnie zmobilizowani.

Nastroje wśród przyjezdnych psuje tylko kontuzja Bartosza Pochockiego. Wedle informacji nie zagra do końca sezonu, wobec czego rotacja wśród obwodowych nie jest za duża. Wbrew temu Noteć potrafi sprawiać mnóstwo kłopotów swoim oponentom.

AZS AGH Kraków - Noteć Inowrocław, środa, g. 19.

Komentarze (0)