W szóstej kolejce Basketball Champions League dojdzie do bardzo ciekawego meczu w hali MOSiR w Radomiu. Zmierzą się drużyny legitymujące się takim samym bilansem - trzech zwycięstw i dwóch porażek. Wynik tego spotkania może mieć zatem bardzo duże znaczenie dla losów ewentualnego awansu obu lub którejś z ekip do dalszej fazy rozgrywek.
Drugi w grupie C Asvel Lyon, który swojego najbliższego rywala - Rosę Radom - wyprzedza jedynie stosunkiem małych punktów, będzie chciał odnieść kolejną wyjazdową wygraną. Wicemistrzowie Polski mają z kolei chrapkę na trzeci już triumf przed własną publicznością.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż podopieczni Wojciecha Kamińskiego zdecydowanie lepiej prezentują się w Lidze Mistrzów niż w PLK, pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie. Także ze względu na starcie rozgrywających - naprzeciwko siebie staną Tyrone Brazelton i Walter Hodge.
Amerykanin już niejednokrotnie w tym sezonie - przede wszystkim w zmaganiach na europejskiej arenie - potwierdził, że jest liderem Rosy i bardzo dużo od jego dyspozycji zależy. Nie jest tajemnicą, że dodatkowo mobilizuje się na mecze z rywalami takiego kalibru, jak ten z Lyonu. Konfrontacja z doskonale znanym i uwielbianym w Zielonej Górze Portorykańczykiem z pewnością wywoła u niego dodatkową motywację.
Brazelton jest najlepiej punktującym i podającym zawodnikiem wicemistrzów Polski w zmaganiach Ligi Mistrzów. Notuje średnio 17,8 "oczka" i 5,4 asysty na mecz. Hodge może pochwalić się statystykami na poziomie 10,4 punktu oraz 5,6 asysty.
Na oficjalnej stronie internetowej BCL ukazał się filmik zapowiadający pojedynek obu koszykarzy: