Obaj beniaminkowie w tym sezonie spisują się bardzo przyzwoicie. Minimalnie lepszy bilans ma Jamalex Polonia Leszno, która przez chwilę była nawet liderem I ligi. Własny parkiet w niedzielny wieczór przemawiał jednak za Kotwicą Kołobrzeg, która przed własną publicznością odniosła cztery zwycięstwa.
- Gramy wąskim składem tylko praktycznie siedmioosobowym, bo krótkie zmiany dostajemy od młodych graczy. Musimy rotować małymi na pozycje wysokie, w związku z tym mamy utrudnione zadanie. Musimy być cierpliwi. Chłopcy pracują solidnie - mówił po ostatnim spotkaniu trener Paweł Blechacz.
O ile pierwsza kwarta była jeszcze bardzo wyrównana, to w kolejnej odsłonie potwierdziła się nasza teza. Gospodarze w drugiej kwarcie zdecydowanie poprawili defensywę, dzięki której mogli wyprowadzać skuteczne akcje. Zarówno w zbiórkach i asystach minimalną przewagę posiadali podopieczni Pawła Blechacza. Jedynym mankamentem miejscowych były liczne straty, które nie pozwoliły beniaminkowi jeszcze mocniej rozwinąć skrzydeł.
Koszykarze z Leszna doskonale zdawali sobie sprawę, że są w stanie odwrócić jeszcze losy meczu. Główną strzelbą Jamalexu Polonii był Jakub Koelner, którego problemem była jednak duża liczba przewinień. Nawet bez 23-letniego gracza, koszykarze trenera Łukasza Grudniewskiego potrafili odrobić straty do rywali.
Czwarta kwarta była już popisem gry przyjezdnych, którzy narzucili rywalom swój styl gry. Polonia znakomicie wykorzystywała błędy Kotwicy, zdobywając w całym meczu 29 punktów po stratach gospodarzy. Na dodatek bez zarzutu spisali się również podkoszowi z Leszna.
Kotwica Kołobrzeg - Jamalex Polonia 1912 Leszno 54:65 (17:20, 20:9, 8:16, 9:20)
Kotwica: Suliński 11, Neumann 10, Bodych 9, Pawłowski 7, Przyborowski 7, Hanke 5, Dobriański 3, Włodarczyk 2.
Polonia: Koelner 16, Rostalski 13, Kiwilsza 8, Sirijatowicz 8, Stępień 7, Sanny 5, Milczyński 4, Brenk 2, Malona 2, Krówczyński 0, Trubacz 0.
[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}