Już na początku spotkania gospodarze osiągnęli kilkupunktową przewagę. Głównie wskutek dobrej postawy Karola Obarka w rzutach z dystansu oraz Macieja Bojanowskiego, a także twardej gry w obronie prowadzili 22:8. W drugiej kwarcie do głosu doszli jednak przyjezdni, nie tylko niwelując straty, ale uzyskując dwa "oczka" zaliczki tuż przed zejściem na przerwę.
O losach meczu musiało więc przesądzić kolejne 20 minut. W nich lepiej spisali się podopieczni Karola Gutkowskiego, choć w połowie trzeciej kwarty, po lay-upie Patryka Gospodarka, było 53:53. Później ACK UTH Rosa stopniowo zaczęła "odjeżdżać" przeciwnikom. Duży udział mieli w tym najlepszy w jej szeregach Bojanowski (ostatecznie 21 punktów) oraz Mateusz Szczypiński - po jego "trójce" wynik wynosił 66:59.
Przyjezdni jednak nie odpuszczali, ale popełniali sporo strat, co miało później wpływ na końcowy rezultat. Miejscowi zachowali więcej "zimnej krwi", utrzymując przewagę do końcowej syreny. Zagrali zespołowo, gdyż poza najlepszym strzelcem jeszcze trzech zawodników przekroczyło barierę dziesięciu "oczek".
Astorii nie pomogły 23 punkty zdobyte przez Gospodarka. 20 dorzucił Filip Czyżnielewski. Radomianie byli jednak skuteczniejsi zarówno w rzutach "za dwa", jak i zza linii 6,75 m. Warto nadmienić, iż double-double (17 "oczek" i 12 zbiórek) zapisał na swoim koncie Szymon Szymański.
ACK UTH Rosa Radom - Astoria Bydgoszcz 93:85 (27:19, 13:23, 30:24, 23:19)
UTH: Bojanowski 21, Szymański 17, Szczypiński 15, Zegzuła 15, Hajrić 8, Obarek 8, Sadło 6, Gos 3, Stanios 0, Sobuta 0
Astoria: Gospodarek 23, Czyżnielewski 20, Bierwagen 13, Fatz 12, Barszczyk 7, Szyttenholm 6, Motel 2, Krefft 2, Dąbek 0.
ZOBACZ WIDEO Dana White: podczas UFC 205 pobiliśmy wszystkie rekordy
Czy spodziewałaś/-eś się zwycięstwa ACK UTH Rosy Radom nad Astorią Bydgoszcz? 
