[tag=8868]
Pinar Karsiyaka Izmir[/tag] potrzebował dogrywki, by uporać się z ligowym autsajderem, Ted Ankara Kolejliler. Po 45 minutach podopieczni Nenada Markovicia wygrali 84:78. Duży wkład w zwycięstwo Pinaru miał Mateusz Ponitka, który zdobył dziewięć punktów i miał dziewięć zbiórek. Polak na parkiecie spędził prawie 40 minut!
To świadczy o tym, że umiejętności Polaka są cenione przez Markovicia. Bośniak bardzo chciał zawodnika w swoich szeregach. W okresie letnim kilkukrotnie namawiał go do podpisania kontraktu. Nawet dzwonił po jego znajomych, żeby go przekonali do gry w Pinarze. Ostatecznie obie strony doszły do porozumienia.
Ponitka swojego wyboru nie żałuje, bo jest pierwszoplanową postacią w ekipie z Izmiru. To on bierze ciężar gry na swoje barki. Tak było chociażby we wtorkowym spotkaniu w rozgrywkach Basketball Champions League z Avtodorem Saratov (76:74). Reprezentant Polski wykonał najważniejszą akcję tego meczu, zapewniając swojej ekipie niezwykle cenne zwycięstwo.
Ted Ankara Kolejliler - Pinar Karsiyaka Izmir [b]78:84 (17:16, 18:14, 17:30, 19:11)
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Nic się nie zepsuło
[/b]