- Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie - powiedział po tym rekordowym występie trener New Orleans Pelicans Alvin Gentry. - Raptem może jeden czy dwa jego rzuty zostały oddane z czystych pozycji. Po prostu zagrał jak Stephen Curry.
I trener Pelicans ma rację.
Wg statystyk ESPN Stats & Info z 17 rzutów za trzy, które Stephen Curry oddał w poniedziałek, aż 15 zostało oddanych przy bliskiej obecności obrońcy. Curry trafił aż 12 z tych 15 prób (80 procent).
- Trafił kilka rzutów opadając, odchylając się... Inne trafiał chwilę po tym jak podniósł piłkę z wysokości kolan. Nic nie można wtedy zrobić. Trzeba z tym żyć - komentował rozgrywający Pelicans Tim Frazier.
Bijąc nowy rekord, Curry odbił sobie fatalny występ w piątek, gdy w meczu przeciwko Los Angeles Lakers spudłował wszystkie dziesięć prób z dystansu. Tamtym występem przerwał swoją rekordową passę 157 meczów z co najmniej jedną celną trójką.
Do Curry'ego w tym momencie należą rekordy NBA w liczbie celnych rzutów za trzy w jednym meczu (13) i w jednym sezonie (402). Ma też rekord miejsc nr 1 na koniec sezonu w skuteczności rzutów z dystansu (4) i liczbie kolejnych meczów z przynajmniej jedną celną trójką (157).
ZOBACZ WIDEO Oto przyszła gwiazda? Kowalkiewicz: Scena MMA o nim usłyszy