Kamil Łączyński: Zgubił nas pośpiech w końcówce

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Anwil Włocławek przegrał trzeci z rzędu mecz wyjazdowy w bieżącym sezonie. Tym razem włocławianie nie sprostali w Słupsku Enerdze Czarnym, przegrywając 75:80. - Chyba zbytnio spieszyliśmy się - powiedział rozgrywający Kamil Łączyński.

Anwil od początku meczu grał bardzo dobrze i wydawało się, że jest w stanie wywieźć dwa punkty z Hali Gryfia. Jednak słabsza postawa w końcówce spowodowała, że na koniec to gospodarze cieszyli się z końcowego tryumfu. - Czarni w tym spotkaniu byli drużyną regularniejszą od nas i chyba w główniej mierze, dzięki temu wygrali. Zebrali od nas pięć piłek więcej, może to nie jest specjalnie dużo, ale to były kluczowe piłki, który padały ich łupem, a nie naszym - powiedział Kamil Łączyński.

- Mówiliśmy, że nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, no ale jednak nam się to nie udało. Próbowaliśmy jeszcze gonić w samej końcówce, jednak ich rzuty wpadały, a nasze niestety nie. Chyba zbytnio spieszyliśmy się z ich oddawaniem, przez co nie realizowaliśmy naszych zagrywek. Daliśmy jednak z siebie wszystko na takim trudnym terenie, jakim niewątpliwie jest Hala Gryfia - dodał popularny Łączka.

Koszykarze Anwilu zagrali jednak naprawdę dobre zawody i z optymizmem mogą patrzeć w przyszłość. Przed nimi bowiem spora liczba ważnych spotkań. - Teraz musimy podnieść głowy do góry. Przed nami duże natężenie spotkań i postaramy się, aby odpowiednio się do nich przygotować i odnieść w nich zwycięstwa - zakończył rozgrywający.

Kolejny mecz Anwil rozegra 11 listopada o godz. 18.00 - wówczas do Hali Mistrzów przyjedzie Polfarmex Kutno.

ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzji

Komentarze (3)
avatar
Andy87
9.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie trenować, trenować. Ja osobiście inaczej ułożyłbym ten skład, no ale ani prezesem, ani trenerem nie jestem. Sezon jest długi, jeszcze maszyna odpali. 
avatar
Anwil ponad wszystko
7.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WON z ANWILU!!