Niespełna 19 minut spędził na parkiecie Kevin Durant w pierwszym, oficjalnym meczu w barwach Golden State Warriors. Niedawny mistrz olimpijski z reprezentacją USA trafił tylko dwa rzuty na dziewięć prób, gromadząc ostatecznie dziewięć punktów. Miał również cztery zbiórki i trzy asysty. "KD" przystąpił do tego sparingu po zaledwie trzech treningach z drużyną z Oakland.
- Czuję się świetnie, mimo że nie trafiałem rzutów. Wyglądało to dobrze, chociaż jestem nieco sfrustrowany, bo zawsze chcę trafiać wszystkie rzuty - powiedział Durant.
Stephen Curry i Draymond Green też się nie popisali, notując odpowiednio osiem i dwa punkty. Jedynie Klay Thompson wyglądał na zawodnika będącego w optymalnej formie - 16 punktów w jego wykonaniu. Wynik był sprawą drugorzędną, lecz należy odnotować, że Toronto Raptors ostatecznie triumfowali 97:93.
W drugim starciu New Orleans Pelicans pokonali Dallas Mavericks 116:102. Po 19 oczek zapisali na swoich kontach nowi gracze Pelikanów: E'Twaun Moore (przyszedł z Chicago Bulls) i debiutant Buddy Hield.
Wyniki:
Toronto Raptors - Golden State Warriors 97:93
(Carroll 14, DeRozan 11, Ross 11 - Thompson 16, McCaw 11, Durant 9)
New Orleans Pelicans - Dallas Mavericks 116:102
(Moore 19, Hield 19, Jones 17 - Anderson 14, Brussino 13, Barnes 12)
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: przepraszam za "czerwień", ale sędzia mógł darować
{"id":"","title":""}
Czy Kevin Durant poprowadzi Golden State Warriors do mistrzostwa NBA? 
