Tyszanie do pierwszej gry kontrolnej przystąpili w niemal pełnym składzie. Niemal, bowiem zabrakło nowego gracza Dawida Słupińskiego. Debiut zaliczył z kolei Hubert Mazur.
Podopieczni Tomasza Jagiełki od początku dominowali na parkiecie i systematycznie budowali swoją przewagę. Młoda ekipa rybnicka problemy miała przede wszystkim pod koszem, gdzie brylowali Wojciech Barycz czy Tomasz Bzdyra.
Jak na pierwszą grę kontrolną koszykarze GKS-u pokazali niezłe zrozumienie na parkiecie i wysoką skuteczność, co na pewno musi cieszyć. Tyszanie całe spotkanie wygrali bowiem różnicą 60 punktów notując na swoim koncie ponad 100 punktów.
- Przede wszystkim liczyła się defensywa i zaangażowanie. Chcemy zaszczepić u naszych zawodników te cechy od pierwszego meczu. Myślę, że udało nam się to zrealizować - skomentował spotkanie Jagiełka. - Mamy kosmetyczne zmiany w składzie, dlatego chcemy zwracać uwagę w grach kontrolnych na detale. Na małe rzeczy, które szwankowały w ubiegłym sezonie.
Rybniczanie, którzy rozpoczęli przygotowania we wtorek, w Tychach stawili się jeszcze bez swoich liderów. Zabrakło Adama Białdygi, Krzysztofa Zielińskiego czy pozyskanego Łukasza Ochodka.
Kolejnymi drużynami, które sprawdzą formę GKS-u, będą Jamalex Polonia 1912 Leszno i MCKiS Jaworzno.
GKS Tychy - MKKS Rybnik 106:46 (22:11, 23:12, 33:12, 28:11)
Punkty dla GKS:
Wojciech Barycz 21, Tomasz Bzdyra 17, Hubert Mazur 13, Wojciech Zub 11, Tomasz Deja 10, Piotr Hałas 9, Karol Szpyrka 8, Radosław Basiński 4, Marek Piechowicz 4, Jakub Fenrych 4, Jakub Zawadzki 4, Dawid Józefowski 1.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": mozaika różnorodności (źródło TVP)
{"id":"","title":""}