W ostatnich tygodniach słupszczanie kiepsko radzą sobie w trzecich kwartach. W końcówce sezonu zasadniczego Czarne Pantery miały spory problem z grą w tych fragmentach meczu. Podopieczni Donaldasa Kairysa przegrali cztery z siedmiu trzecich kwart. Swój problem ekipa z Pomorza potwierdziła w pojedynkach ćwierćfinałowych z Polskim Cukrem Toruń.
W czwartek Energa Czarni Słupsk przegrali 19:29, z kolei w sobotę aż 16:29 i to kosztowało ich porażkę. Co dzieje się z zespołem Kairysa po przerwie?
- Gdybym to wiedział, to byśmy wygrywali każdy mecz. W ostatnich spotkaniach mamy ogromne problemy z trzecią kwartą. Jeśli to poprawimy, zdobędziemy medal w tym sezonie - przyznał Litwin na sobotniej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO Rio 2016: skażona woda - największy problem organizatorów? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Odpowiedzi na słabą postawę Czarnych Panter w trzecich kwartach nie miał także Łukasz Seweryn, kapitan zespołu.
- Trudno powiedzieć, co dzieje się z naszą drużyną. Dużo rozmawiamy na ten temat, mobilizujemy się wzajemnie. Myślę, że to nie jest kwestia sił. To jest dla nas ostatni gwizdek, aby się obudzić i zacząć prezentować się lepiej po przerwie - wyjaśnił zawodnik Energi Czarnych.
W sobotnim spotkaniu do przerwy goście prowadzili jednym punktem, ale później warunki gry dyktowali już torunianie, którzy pewnie zwyciężyli 86:71.
- Torunianie byli szybsi, dokładniejsi. Było widać, że są lepiej przygotowani pod względem fizycznym od naszego zespołu. Polski Cukier zagrał zdecydowanie bardziej agresywnie. Widać było, że gospodarze są zdeterminowani i chcą odnieść zwycięstwo, by nadal liczyć się w serii. To dało im dobre efekty. Przegraliśmy wyraźnie zbiórkę. Gospodarze mogli ponawiać akcje po niecelnych rzutach - wyjaśnił Donaldas Kairys.
Trzecie spotkanie w tej serii odbędzie się we wtorek w Hali Gryfia. Początek zawodów o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję stacja Polsat Sport News.