BM Slam Stal - beniaminek na "piątkę"

Z bardzo dobrej strony pokazał się zespół BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski w debiutanckim sezonie w Tauron Basket Lidze. - Oby kolejne rozgrywki były jeszcze lepsze - mówi Tomasz Ochońko, kapitan drużyny.

Byt ekstraklasowy zespołu BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski ważył się praktycznie do samego końca. Ostatecznie działaczom udało się dopełnić wszystkich formalności i klub pozytywnie przeszedł weryfikację w procesie licencyjnym.

Zarząd nie miał jednak za dużo czasu na skompletowanie drużyny. Na pozycję pierwszego trenera zakontraktowano Zorana Sretenovicia, który jest jedną z legend klubu. Później do Ostrowa Wielkopolskiego trafiali zawodnicy. Postawiono przede wszystkim na doświadczenie. Pozyskano m.in. Curtisa Millage'a i Marcina Srokę. W składzie z zeszłego sezonu pozostali Tomasz Ochońko i Wojciech Żurawski.

Ten zestaw ludzki dość szybko znalazł wspólny język i zaczął odnosić zwycięstwa. "Stalówka" świetnie czuła się na własnym parkiecie (10 wygranych na 16 meczów).

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Ten sport robi furorę w Hiszpanii. Połączenie tenisa i squasha

W Kaliszu potrafiła odprawić z kwitkiem Rosę Radom, Energę Czarnych Słupsk czy PGE Turów Zgorzelec. Nieco gorzej podopieczni Sretenovicia radzili sobie na wyjeździe, ale generalnie pozostawili po sobie dobre wrażenie.

- Myślę, że ten sezon był dobry w naszym wykonaniu. Wypadliśmy naprawdę przyzwoicie jak na beniaminka Tauron Basket Ligi. Pokazaliśmy, że możemy walczyć jak równy z równym z najlepszymi. Głowy do góry. Mam nadzieję, że kolejny sezon będzie jeszcze lepszy - mówi Tomasz Ochońko, kapitan BM Slam Stali.

W pewnym momencie ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego miała nawet szansę na play-offy, ale ostatecznie beniaminek zajął 13. miejsce (bilans 12:20). W ostatniej kolejce "Stalówka" pokonała zespół Polfarmexu Kutno, który w play-offach zmierzy się z Rosą Radom.

- Cieszę się, że zwycięstwem zakończyliśmy ten sezon. To dla nas ważne, że w dobrych humorach pożegnaliśmy się z kibicami - przyznaje Ochońko, który bardzo optymistycznie spogląda w stronę nowego sezonu.

- Na pewno jeszcze sporo pracy przed nami, ale to nawet jak wygrywasz mistrzostwo, to jest coś do poprawy. Wierzę, że wykonamy ciężką robotę w wakacje i wrócimy jeszcze lepsi - zaznacza.

Źródło artykułu: