Kervin Bristol: Coraz lepiej rozumiem to, czego wymaga ode mnie trener

WP SportoweFakty / Marcin Chyła
WP SportoweFakty / Marcin Chyła

Anwil Włocławek bez większych problemów pokonał w niedzielę Start Lublin. Jeden ze swoich lepszych meczów w barwach Rottweilerów rozegrał Kervin Bristol, środkowy włocławian zdobył 16 punktów i zebrał 13 piłek.

Start Lublin do Włocławka przyjechał by podjąć walkę i miłym akcentem zakończyć sezon zasadniczy. Podopieczni Michała Sikory dzielnie walczyli przez pierwszą kwartę, reszta meczu rozgrywana była już pod dyktando Anwilu Włocławek, który dominował w każdym elemencie na parkiecie. Dobry mecz rozegrał środkowy Rottweilerów, Kervin Bristol. Pokazał to, czego oczekują od niego osoby związane z włocławskim klubem. Haitańczyk twardo walczył o zbiórki i był bardzo skuteczny w wykańczaniu akcji.

- W pierwszej kwarcie popełniliśmy trochę błędów. Od momentu, w którym je poprawiliśmy, mecz zaczął się układać po naszej myśli. Przede wszystkim zazębiła się nasza gra w obronie, a dzięki skutecznej defensywie zaczęliśmy grać dobrze w ataku i tak jak widać po wyniku – nieźle zakończyliśmy to spotkanie – przyznał po tym meczu środkowy Anwilu.

Dla Kervina Bristola był to drugi występ w tym sezonie, w którym zanotował double-double. Poprzednio zanotował 12 punktów i 13 zbiórek w starciu z Siarką Tarnobrzeg. Tamto spotkanie nie ułożyło się jednak zbyt dobrze dla zawodników Igora Milicicia. Zawodnik Anwilu po meczu przyznał, że w niedzielę rozegrał dobre spotkanie, ale teraz pora skupić się na fazie play-off.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Historia tego sportu jest zaskakująca. Wszystko zaczęło się od księcia

- To był solidny występ. Tak naprawdę jednak to nie ma większego znaczenia. Sezon zasadniczy się skończył i znowu zaczynamy wszystko od zera. Przede wszystkim uważam, że prezentuję się coraz lepiej w obronie. Coraz lepiej rozumiem to, czego wymaga ode mnie trener, jaka jest moja rola w zespole - dodał Haitańczyk.

Anwil Włocławek w pierwszej fazie play-off zmierzy się z drużyną King Wilkami Morskimi Szczecin. Ostatnie spotkanie między tymi drużynami odbyło się w czwartek i zakończyło się pogromem w wykonaniu Anwilu Włocławek.

- My na to w ogóle nie patrzymy. Musimy być gotowi wyjść na parkiet i grać naszą koszykówkę, nie zwracając uwagi na to, kto jest naszym rywalem - zakończył podkoszowy włocławian.

Pierwszy mecz między Anwilem Włocławek a King Wilkami Morskimi Szczecin już w piątek o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: