Reprezentant Polski musiał przedwcześnie zakończyć spotkanie z Herbalife Gran Canaria. Adam Waczyński w trakcie trzeciej kwarty zawalczył o piłkę, która leciała na aut, ale podczas interwencji nieszczęśliwie wpadł w bandę ledową i poważnie rozciął lewą dłoń.
Zawodnikowi niemal od razu udzielono pomocy medycznej. Rany na dłoni były jednak na tyle poważne, że Waczyński został odwieziony do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że reprezentant Polski ma rozcięte ścięgna.
W niedzielę koszykarz przeszedł zabieg. Udało się nam ustalić, że operacja przebiegła po myśli lekarzy, którzy pozszywali ścięgna w lewej dłoni.
Przez cztery tygodnie ręka reprezentanta Polski będzie unieruchomiona i dopiero po tym czasie graczowi zostanie zdjęty specjalny opatrunek. Wtedy także zostanie podjęta decyzja, kiedy koszykarz wróci do treningów.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że Waczyński w tym sezonie już nie zagra (ostatnia kolejka rundy zasadniczej ligi ACB odbędzie się 22 maja). Sam zawodnik nie traci nadziei i chciałby jak najszybciej pojawić się na treningach Río Natura Monbús Obradoiro.
Waczyński ze średnią 14,9 punktu na mecz zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej.
Zobacz wideo: Joanna Jędrzejczyk: jestem szczerze zaskoczona
Źródło: WP SportoweFakty