Losy tego meczu ważyły się dosłownie do ostatnich sekund. Śmiało można powiedzieć, że bohaterem ekipy z Koszalina okazał się A. J. Walton, który przez większość część spotkania pudłował na potęgę, ale w decydujących momentach to właśnie on zachował najwięcej zimnej krwi na parkiecie, trafiając kilka bardzo ważnych rzutów. Z kolei po stronie gospodarzy bohaterem mógł być Tomasz Ochońko, ale w ostatnich akcjach tego meczu chyba nie wytrzymał ciśnienia.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że obu zespołom bardzo zależy na zwycięstwie. W inauguracyjnej kwarcie żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć rywalowi na więcej niż trzy punkty. Przede wszystkim jedni i drudzy starali się unikać błędów własnych, po których to przeciwnik miałby okazję zdobywać łatwe punkty w kontratakach.
Po krótkiej przerwie pierwsi do bardziej zdecydowanego ataku zerwali się koszalinianie. W szeregach gości brylował zwłaszcza Szymon Łukasiak. Skrzydłowy AZS-u grał na wysokim procencie skuteczności i to głównie dzięki niemu przyjezdni odskoczyli w drugiej kwarcie gospodarzom na 5 "oczek". Ale tylko na chwilę. W końcówce pierwszej połowy w szeregach miejscowych świetny fragment zanotował Alexis Wangmene i to Stal schodziła na przerwę z nieznacznym prowadzeniem.
W szatni koszalinian musiało paść więcej mocnych słów, bo bardziej zmobilizowani na trzecią kwartę wybiegli właśnie koszykarze AZS-u. Po kilku znakomitych akcjach Artura Mielczarka goście osiągnęli najwyższe w tym meczu, 12-punktowe prowadzenie. Za ciosem jednak nie poszli, co szybko się zemściło. Ostrowianie błyskawicznie odrobili wszystkie straty i wrócili do gry.
Prawdziwa dramaturgia rozegrała się dopiero w ostatnich sekundach meczu. Na niespełna 1,5 minuty do ostatniej syreny AZS prowadził różnicą 5 punktów, ale po zagraniach Ochońki i Curtisa Millage'a chwilę potem był remis. Ostatnie słowo należało jednak do Waltona i spółki.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - AZS Koszalin 77:79 (14:19, 19:13, 23:28, 21:19)
BM Slam Stal: Nikołow 24, Millage 18, Wangmene 15, Ochońko 10, Żurawski 4, Kaczmarzyk 3, Delaney 2, Sroka 1, Dymała, Suliński,
AZS: Mielczarek 25, Walton 15, Witliński 12, Łukasiak 9, Gliddon 6, Pechacek 6, Wadowski 3, Nowakowski 3, Dąbrowski.