Dominik Mavra: Jestem zdrowy, więc gram lepiej

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc

Chorwacki rozgrywający MKS-u Dąbrowa Górnicza ma za sobą najlepszy występ w sezonie. Dominik Mavra w końcu doszedł do ładu ze swoim zdrowiem, a to pozwala mu przenieść jego grę na wyższy poziom.

Dominik Mavra pojawił się w Dąbrowie Górniczej po tym, jak drużynę objął Drażen Anzulović.

Młody Chorwat długo nie mógł się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Dodatkowo borykał się z chorobą, przez co udał się w pewnym momencie nawet do swojej ojczyzny. Teraz zawodnik powoli odnajduje się, a w miniony weekend rozegrał swoje najlepsze zawody w barwach MKS-u.

- Właśnie dlatego, że jestem zdrowy, to ostatnio gram znacznie lepiej. Nadal wiele mi brakuje do mojej maksymalnej formy, ale gra jest przyjemniejsza niż leżenie w łóżku - ocenia Mavra na łamach oficjalnej strony klubowej.

Konfrontację z AZS-em Koszalin rozpoczął w wyjściowej piątce, zastępując w niej Rashauna Broadusa i notując znakomite otwarcie. W sobotnim starciu ze Śląskiem Wrocław Mavra najprawdopodobniej wróci do roli rezerwowego, bo Broadus poradził sobie z problemami zdrowotnymi. - Dla mnie nie ma to większej różnicy. Wtedy Rashaun miał problemy, a ja go zastąpiłem w piątce - ocenia.

Zawodnik z Bałkanów chce mocno zakończyć sezon. Pomimo faktu, że jego drużyna pozostała z minimalnymi szansami na awans do fazy play-off przekonuje, że końcówkę sezonu wszyscy potraktują poważnie.

- Musimy pozostać skoncentrowani do samego końca. Nie możemy powiedzieć, że wszystko się dla nas skończyło, ponieważ profesjonaliści tak nie robią. Damy z siebie wszystko i będziemy walczyć do samego końca. Zobaczymy, jak to się dla nas skończy - zakończył.

Źródło artykułu: