Koszykarze Sportino Inowrocław w tym roku rozegrali już pięć ligowych spotkań w których tylko raz, w Zielonej Górze w meczu z Wiecko Zastalem (63:77), musieli uznać wyższość rywala. Była to pierwsza noworoczna kolejka. Jednak już od następnego pojedynku, z rezerwami Prokomu Trefla podopieczni Jacka Winnickiego kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa.
Po wygranej z sopocianami (75:48), przyszły kolejne, odpowiednio z MKKS-em Rybnik (70:65), Startem AZS Lublin (71:54) i Tarnovią 4YOU Tarnowo Podgórne (68:56). Trzy z pięciu pojedynków, inowrocławianie rozegrali we własnej hali. W tych właśnie spotkaniach, czyli z Prokomem, MKKS-em oraz Starem, zawodnicy trenera Winnickiego wyglądali nieco ociężale. Wszystko to z powodu bardzo ciężkich treningów jakie w tym czasie aplikował swoim podopiecznym trener.
W niedzielnym meczu z Tarnovią, forma graczy Sportino wyglądała już zdecydowanie lepiej. Szkoleniowiec kujawskiego teamu nie mógł skorzystać z kontuzjowanego lidera, Łukasza Żytko. Ponadto całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził młody skrzydłowy, Michał Gabiński, który ostatnimi czasu zmagał się z anginą. Dobrze pod nieobecność Żytko z roli rozgrywającego wywiązał się Grzegorz Mordzak, który zanotował na swoim koncie 8 punktów, 6 asysty a ponadto zebrał z tablicy 5 piłek. Solidnie zaprezentowali się także Wojciech Majchrzak (19 oczek, najlepszy strzelec drużyny w meczu), Tomasz Wojdyła (7 punktów, 7 zbiórek) a także grający z meczu na mecz coraz to lepiej Artur Robak (11 punktów, 6 zbiórek, 3 asysty).
W meczu XXI kolejki Sportino będzie gościło we własnej hali Stal Stalową Wolę, z kolei ostatni rywal inowrocławian, ekipa Tarnovii 4YOU Tarnowo Podgórne także zagra na własnym terenie, tyle tylko, że ich rywalem będzie Start AZS Lublin.