Nieziemski Stelmet! Zielonogórzanie rozbili Anwil!

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Ależ forma Stelmetu! Zielonogórzanie z wprost dziecinną łatwością zameldowali się w finale Dąbrowa Górnicza Basket Cup. Obrońcy trofeum zdeklasowali koszykarzy Anwilu Włocławek i w niedzielę zmierzą się z Rosą Radom.

To wręcz niewiarygodne z jaką łatwością rozbraja kolejnych przeciwników zespół Sasy Filipovskiego. Zielonogórzanie są obecnie w tak wysokiej dyspozycji, że prawdopodobnie nikt nie jest w stanie im zagrozić. Drużyna z Winnego Grodu ponownie rozjechała rywala, nie dając mu tak naprawdę dojść do głosu.

Stelmet był zdecydowanym faworytem, ale chyba nikt nie spodziewał się, że już po kilku minutach wszystko się wyjaśni. W końcu włocławianie mają w zanadrzu kilka argumentów, do składu wrócił Chamberlain Oguchi. Mimo tego Anwil był zupełnie bezradny. Nie tylko został skutecznie zatrzymany w ataku, ale przede wszystkim samemu nie potrafił ograniczyć poczynań rywala.

Mistrzowie Polski i zarazem obrońcy trofeum grali jak natchnieni. Byli niezwykle efektywni. Fantastycznie starcie rozpoczął Przemysław Zamojski, który już po niespełna czterech minutach gry miał na swoim koncie dziewięć punktów. Reprezentant Polski był jednym z liderów klubu z Winnego Grodu. 29-letni zawodnik w całym spotkaniu uzbierał aż 20 "oczek", trafiając 6 z 8 rzutów za trzy.

Zielonogórzanie praktycznie przez całe spotkanie dyktowali warunki."Rottweilerów" stać było jedynie na kilka zrywów, z czego najmocniejszy miał miejsce po przerwie. Anwil próbował zniwelować deficyt i zmniejszył go do ośmiu punktów, ale na tym się skończyło. Zawodnicy Filipovskiego szybko przejęli kontrolę i pewnie pomknęli po wysoką wygraną.

W Stelmecie na pochwałę zapracował też Mateusz Ponitka. 22-letni koszykarz był niezwykle aktywny, popisał się efektownym blokiem, wreszcie zgromadził na swoje konto 16 punktów, 7 zbiórek i aż 6 asyst. To się nazywa świetny występ.

Najskuteczniejszym zawodnikiem ekipy z Kujaw byli Robert Skibniewski. Doświadczony Polak zdobył 15 punktów, a reprezentant Czech 13. Łącznie uzbierali niemal połowę dorobku całego zespołu.

W finale Dąbrowa Górnicza Basket Cup Stelmet zmierzy się z Rosą Radom, która w półfinale pewnie wyeliminowała Energę Czarnych Słupsk.

Stelmet BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 87:59 (31:16, 13:16, 23:16, 20:11)

Stelmet BC: Zamojski 20, Mateusz Ponitka 16, Hrycaniuk 10, Borovnjak 10, Koszarek 8, Gruszecki 6, Moldoveanu 5, Djurisić 5, Szewczyk 4, Marcel Ponitka 2, Bost 1.

Anwil: Skibniewski 15, Jelinek 13, Tomaszek 9, Diduszko 7, Dmitriew 5, Andjusić 5, Stelmach 4, Bristol 1, Łączyński 0, Oguchi 0.

Komentarze (32)
barakuda
21.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
marzami
21.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratki chłopaki za już....., a teraz walka o finał:) 
ECS FAN1
21.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem czy Fajnie jest oglądać drużynę która bije wszystkich..Wiadomo już kto zgarnie puchar Polski..Finał będzie nudny.. Kto ma budżet i pełną ławkę ten wygrywa.. smutne ale prawdziwe. 
avatar
J. Szymkowiak
20.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Widze ze "polaczki" by sie lepiej poczuly gdyby tytul brzmial: Slaby Zastal pokonuje Anwil 87:59 w polfinale pucharu Polski :DDD 
avatar
ABC- prawdziwy
20.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mankamentem Anwilu jak i większości zespołów TBL jest granie na lidera ( Jelinek) odcięty od podań i ekipa leży i kwiczy bo reszta nie ma pomysłu na grę. Gratki dla Zastalu..miód na moje serce Czytaj całość