Gwiazdor zespołu z Filadelfii, Joel Embiid potknął się i przewrócił podczas rozgrzewki w hali TD Garden, podkręcając kostkę. Jego występ w świątecznym hicie przez moment stał nawet pod znakiem zapytania. Ostatecznie zagrał i poprowadził Sixers do spektakularnego zwycięstwa.
Kameruńczyk, posiadający też amerykańskie i francuskie obywatelstwo, w 31 minut rzucił 27 punktów i zebrał dziewięć piłek, a 76ers sprawili sporą niespodziankę, pokonując Boston Celtic 118:114. Embiid na 2,1 sekundy przed końcem przypieczętował sukces Sixers, trafiając dwa rzuty wolne.
Brylował też Tyrese Maxey, autor 33 punktów i 12 asyst. Celtics na nic zdało się potężne double-double Jaysona Tatuma (32 punkty, 15 zbiórek) czy 23 oczka Jaylena Browna. Słabszy dzień miał Payton Pritchard, który spudłował wszystkie osiem oddanych rzutów za trzy.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"
Celtics po raz pierwszy w tym sezonie przegrali dwa mecze z rzędu. Legitymują się w tym momencie bilansem 22-8. Sixers w środę odnieśli natomiast dopiero jedenasty sukces w kampanii 2024/2025.
Przełamanie Phoenix Suns i to w tak prestiżowym spotkaniu. Gospodarze z Arizony, osłabieni brakiem kontuzjowanego Devina Bookera, ograli Denver Nuggets 110:100 i przełamali pasmo trzech porażek, odnosząc 15. zwycięstwo w tym sezonie.
Kevin Durant i Bradley Beal rzucili po 27 punktów. - To nie był tylko dzień mój, LeBrona czy Stepha. Mogliśmy zobaczyć w akcji Jokicia czy przyszłego członka Galerii Sław, ikonę, Russella Westbrooka. To niesamowity dzień dla koszykówki. Jestem wdzięczny, że mogłem być jego częścią - mówił Durant w rozmowie z reporterką ESPN.
Goście z Kolorado trafili tylko 8 na 29 oddanych rzutów za trzy i popełnili 16 strat. Nikola Jokić miał 25 oczek i zebrał 15 piłek, ale to nie wystarczyło.
Wyniki:
New York Knicks - San Antonio Spurs 117:114 (28:27, 23:31, 37:25, 29:31)
(Bridges 41, Towns 21, Brunson 20 - Wembanyama 42, Sochan 21, Paul 13)
Dallas Mavericks - Minnesota Timberwolves 99:105 (24:26, 16:31, 28:33, 31:15)
(Irving 39, Doncić 14, Thompson 12 - Edwards 26, Randle 23, Gobert 14)
Boston Celtics - Philadelphia 76ers 114:118 (25:30, 33:36, 24:16, 32:36)
(Tatum 32, Brown 23, White 21 - Maxey 33, Embiid 27, Martin 23)
Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 113:115 (23:23, 29:32, 24:29, 37:31)
(Curry 38, Wiggins 21, Kuminga 14 - James 31, Reaves 26, Hachimura 18)
Phoenix Suns - Denver Nuggets 110:100 (38:34, 20:22, 27:22, 25:22)
(Durant 27, Beal 27, Jones 17 - Jokić 25, Porter Jr. 22, Westbrook 17)