Kluczowe spotkania dla Energi Czarnych Słupsk

W Słupsku nikt nie ukrywa, że aspiracje są bardzo wysokie. Celem minimum jest dojście do półfinału i wszystko poniżej tego wyniku, będzie uznane za spore rozczarowanie. Po cichu liczy się jednak na historyczny wynik i medal z cenniejszego kruszcu niż brązowy. Patrząc na to, jak prezentują się słupszczanie, można stwierdzić, że są w stanie tego dokonać, jednak jak najwyższe miejsce po sezonie zasadniczym na pewno sprzyjałoby osiągnięciu tego celu.

Czołowa piątka w tabeli wyraźnie odskoczyła rywalom i wydaje się, że to między nią rozegra się walka o jak najwyższe rozstawienie po sezonie zasadniczym. Nieco przed rywalami wydaje się być Stelmet Zielona Góra, który pewnie zmierza po zwycięstwo w całej rundzie. Jednak na miejscach 2-5 jest już bardzo ciasno - zajmujący drugą lokatę zespół z Radomia ma zaledwie jedną porażkę mniej niż trzy zespoły za jego plecami, a więc odpowiednio Polski Cukier Toruń, Anwil Włocławek oraz właśnie ekipa ze Słupska.

Największym atutem słupszczan w tej walce wydaje się być terminarz, bowiem aż trzech z czterech tych drużyn podejmą w tej rundzie na własnym parkiecie, a nie od dziś wiadomo, że Energa Czarni na własnym parkiecie są szczególnie groźni.

Spotkania Energi Czarnych Słupsk z drużynami z miejsc 1-5:
14.02 - Stelmet Zielona Góra (d)
21.03 - Anwil Włocławek (w)
28.03 - Rosa Radom (d)
6.04 - Polski Cukier Toruń (d)

Jak więc doskonale widać najważniejszy dla słupszczan będzie prawdopodobnie przełom marca i kwietnia, kiedy to rozegrają aż trzy spotkania ze ścisłą czołówką. Szczególnie ważne będą mecze z drużynami z Radomia oraz Torunia, z racji tego, że w wyjazdowych potyczkach Energa Czarni przegrywali wysoko - odpowiednio 60:79 oraz 60:84. Chcąc o myśleć minimum o rozstawieniu przed ćwierćfinałem Czarne Pantery powinny wygrać przynajmniej dwa z tych czterech spotkań. Mniejsza zdobycz punktowa w tych pojedynkach mocno ograniczy ich szanse.

Sezon zasadniczy Tauron Basket Ligi zakończy się 24 kwietnia. Na jego zwieńczenie Energa Czarni pojadą do Koszalina na derbowe starcie z tamtejszym AZS-em.