Śląsk - Energa Czarni: Czarne Pantery zdobędą kolejne dwa punkty?

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Energa Czarni po zaledwie trzech dniach od spotkania w Tarnobrzegu napotykają na kolejną przeszkodę. Tym razem na ich drodze w zaległym spotkaniu stanie Śląsk Wrocław.

Faworyt środowego starcia jest jeden i nietrudno go wskazać. Koszykarze ze Słupska aspirują w tym sezonie do gry w finale, dlatego spotkania takie, jak te we Wrocławiu po prostu muszą wygrywać. Dla Śląska pojedynek ze słupszczanami będzie jednym z tych, w których nic nie muszą, a jedynie mogą, co może być ich największym atutem.

Od samego początku sezonu zmorą Czarnych Panter są kontuzje i nie inaczej jest w tym momencie. Podobnie jak w Tarnobrzegu, we Wrocławiu również nie zobaczymy na parkiecie Folarina Campbella i Mantasa Cesnauskisa. Kilku innych zawodników również narzekało na małe urazy, jednak z dnia na dzień ich stan zdrowia się poprawia, dlatego powinni być do dyspozycji trenera. Chociaż słupszczanie są zdecydowanym faworytem to zdają sobie sprawę z tego, że nie będzie to łatwy mecz.

- Drużyna z Wrocławia ostatnimi czasy prezentuje się o wiele lepiej niż na początku sezonu. Wygrali dwa ostatnie spotkania u siebie, dlatego nastawiamy się na trudną walkę przez 40 minut. Musimy być bardzo skoncentrowani i wykonywać nasze przedmeczowe założenia. Myślę, że kluczowe dla wywiezienia dwóch punktów będzie agresywna obrona, szczególnie przy pick and rollach oraz ograniczenie ich łatwych punktów spod kosza - powiedział Grzegorz Surmacz.

Faktycznie koszykarze z Dolnego Śląska z meczu na mecz prezentują się lepiej. Nie bez znaczenia było ponowne sprowadzenie Denisa Ikovleva, który obok Jarvisa Williamsa wyrasta na lidera zespołu 17-krotnych mistrzów Polski. Wrocławianie chcąc myśleć o zwycięstwie nad Energą Czarnymi muszą grać bardzo intensywnie, a przede wszystkim szybko, jak choćby ostatnio Siarka Tarnobrzeg, która słupszczanom narobiła bardzo dużo problemów. 
 
Dodatkową motywacją dla koszykarzy Śląska powinna być również bardzo dobra seria na własnym parkiecie w ostatnim czasie. Odnieśli oni bowiem dwa zwycięstwa z rzędu, co na pewno podbudowało ich morale po nie najlepszym początku sezonu. Kolejne spotkanie we własnym obiekcie wrocławianie rozegrają dopiero 6 marca, dlatego będą starać się ze wszystkich sił, aby zrobić swoim kibicom prezent przed prawie miesięczną rozłąką.

Śląsk Wrocław - Energa Czarni Słupsk / środa, 10.02.2016 r. / godz. 19:00

Komentarze (0)