Fraport Skyliners jest jedną z trzech niepokonanych drużyn w obecnym sezonie FIBA Europe Cup. Choćby z tego względu uznawana jest za jednego z głównych kandydatów do końcowego zwycięstwa w rozgrywkach. Ekipa z Frankfurtu dysponuje bardzo silnym i wyrównanym składem.
O sile podopiecznych Gordona Herberta Rosa przekonała się w pierwszym meczu. Przegrała bardzo wysoko, bo 61:91. Zespół zza naszej zachodniej granicy zaprezentował wówczas świetny, skuteczny basket, zaś aż pięciu jego zawodników zakończyło zawody z podwójną zdobyczą punktową. Po stronie radomian zawiodła efektywność. Jeżeli podopieczni Wojciecha Kamińskiego chcą w środowy wieczór nawiązać wyrównaną walkę, przede wszystkim muszą poprawić właśnie ten element.
Reprezentant TBL ma więc zamiar zrewanżować się za dotkliwą porażkę. Ponadto, będzie chciał zmazać "plamę" po bardzo kiepskim, ostatnim spotkaniu w Kaliszu, gdzie sensacyjnie poległ ze Stalą Ostrów Wielkopolski 62:69. - Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu, bo nie możemy drugi raz tak słabo zagrać - powiedział po ostatniej syrenie Seid Hajrić.
W porównaniu z meczem we Frankfurcie, tym razem Kamiński będzie miał do dyspozycji Igora Zajcewa. Obecność Ukraińca powinna znacząco wzmocnić siłę podkoszową drużyny. Jeżeli dodamy do tego, powracającego do formy, wspomnianego wyżej Bośniaka z polskim paszportem (14 "oczek" i 10 zbiórek przeciwko Stali), gospodarze mogą zagrozić przeciwnikom pod atakowaną tablicą.
Choć już od kilku tygodni Rosa nie ma szans na awans do kolejnej fazy FEC, będzie chciała godnie pożegnać się z tymi rozgrywkami. Walczy bowiem o zajęcie trzeciego miejsca w grupie U.
Mecz Rosa Radom - Fraport Skyliners Frankfurt odbędzie się w środę, 3 lutego. Początek o godz. 18:30.