Paweł Kikowski: presja powinna działać motywująco

Nie wiedzie się King Wilkom Morskim Szczecin w Tauron Basket Lidze. W niedzielę doznali trzeciej porażki u siebie i z bilansem 7-9 są na 11. pozycji w tabeli. - Presja powinna działać motywująco - powiedział koszykarz Wilków Paweł Kikowski.

Celem King Wilków Morskich szczecin jest awans do play-offów, czyli miejsce w pierwszej ósemce po zakończeniu sezonu zasadniczego. Nieudany początek rozgrywek sprawił jednak, że każde kolejne spotkanie zespół z Pomorza Zachodniego musi wygrać, aby jeszcze bardziej nie komplikować sobie sytuacji. - Presja to coś normalnego dla nas koszykarzy. Jesteśmy zawodowcami i presja powinna działać motywująco a nie paraliżująco. Tak do tego podchodzę i myślę, że cała drużyna też - przyznaje najlepszy zawodnik King Wilków Morskich w tym sezonie, Paweł Kikowski.

Jego zespół po wyrównanej pierwszej połowie prowadził w niedzielę z Energą Czarnymi Słupsk 33:31. Trzecią kwartę rozpoczął jednak od 14 punktów straconych z rzędu. Różnicy nie udało już się zniwelować i szczecińscy koszykarze przegrali 81:93. Rywale byli fenomenalnie dysponowani a gospodarzom w kilku kolejnych akcjach zabrakło skuteczności. - W trzeciej kwarcie trafiali wszystkie rzuty. Nie mieliśmy na to odpowiedzi. Czasami dobrze broniliśmy. Mimo to trafiali z dziewiątego metra. Pechowa ta trzecia kwarta. Nawet, jak dobrze bronimy to przeciwnik trafia seryjnie i trudno to wytłumaczyć. W niedzielnym meczu naprawdę to, co Czarni trafili w trzeciej kwarcie było niesamowite. To tylko brawa dla nich. Dobra obrona, lepszy atak - ocenił Kikowski.

Dlaczego King Wilki Morskie przed zmianą stron straciły 31 a po przerwie 62 punkty? - Broniliśmy dobrze w pierwszej połowie. Czarni nie przez przypadek są w czołówce tabeli. Trzeba mieć na to poprawkę, że to drużyna z topu, która moim zdaniem jest jednym z kandydatów do finału - chwalił rywali Kikowski.

W niedzielę kolejny już raz zaprezentował on wysoką skuteczność i zdobył 23 oczka. Dużym wsparciem dla drużyny i drugim pozytywnym punktem King Wilków Morskich był również debiutujący rozgrywający. - Russell Robinson to zawodnik, który wcześniej grywał w dobrych klubach. Wie, na czym polega koszykówka. Myślę, że będzie odpowiednim dodatkiem do naszej drużyny - zakończył nasz rozmówca.

Źródło artykułu: