Stephen Curry po raz kolejny zagrał fantastyczne zawody. Lider Wojowników zdobył aż 38 punktów, rozdał 9 asyst, miał 5 zbiórek i 3 przechwyty. Popełnił też aż 8 strat, ale w ostatniej kwarcie był praktycznie nie do zatrzymania. 27-letni zawodnik w tej części spotkania zdobył aż 20 punktów, ale w decydującym momencie został zatrzymany przez Danila Gallinariego.
Włoch przy stanie 109:107 dla Nuggets przechwycił piłkę, dzięki czemu zespół z Denver oddalił zagrożenie, a później sięgnął po wygraną. 27-letni zawodnik był najskuteczniejszy w swojej drużynie. Na swoje konto zapisał aż 28 punktów, trafiając aż 17 z 19 rzutów wolnych! Poza tym uzbierał 5 zbiórek, 2 asysty oraz przechwyt. W ogóle w całym meczu podopieczni Michaela Mallone'a zdobyli aż 33 punkty z osobistych. Warriors aż o ponad połowę mniej.
Na nic zdał się zatem pościg mistrzów NBA i Curry'ego. To jednak dopiero trzecia porażka obrońców tytułu w tym sezonie. Nie zapominajmy, że zawodnicy Steve'a Kerra przez długi czas byli nieosiągalni dla swoich rywali. Dopiero w ostatnim miesiącu zdarzały im się gorsze występy i porażki. Niemniej na koncie GSW jest aż 36 wygranych spotkań. Nadal są zatem spore szanse na pobicie rekordu Chicago Bulls z sezonu 1996/97.
Stan zdrowia Marcina Gortata prawdopodobnie nie jest tak kiepski jak pierwotnie prognozowano, ale nasz reprezentant jeszcze przez kilka dni nie będzie mógł grać. Wizards potrafią sobie jednak bez niego poradzić. Stołeczna ekipa wygrała przed własną publicznością w Verizon Center z Milwaukee Bucks. Dodajmy, że zwycięstwo nie przyszło wcale łatwo.
Podopieczni Randy'ego Wittmana fantastycznie wystartowali. Czarodzieje grali skutecznie i szybko wypracowali sporą przewagę, którą zdołali powiększyć w drugiej odsłonie. Drastyczna zmiana nastąpiła po przerwie. Jason Kidd zdołał zmotytować swoich graczy, którzy w trzeciej odsłonie byli praktycznie nie do zatrzymania. Koziołki prezentowały się wyśmienicie po obu stronach parkietu, ale w szczególności w ofensywie.
Goście nie tylko zdołali odrobić straty, ale nawet poszli o krok dalej i objęli prowadzenie. W ostatniej partii Wizards dość szybko jednak wyjaśnili sytuacje. Znakomita postawa Johna Walla, Nene oraz wsparcie od pozostałych zawodników sprawiło, że miejscowy zespół zadał kilka mocnych ciosów, po których ekipa z Milwaukee nie zdołała się już pozbierać.
Wspomniany przed chwilą Wall był najskuteczniejszym Czarodziejem. 25-letni koszykarz trafił 6 z 14 rzutów z gry i 6 z 8 rzutów wolnych, co złożyło się razem na 19 punktów. Poza tym rozgrywający drużyny z Waszyngtonu dołożył 8 asyst, 5 zbiórek, przechwyt oraz blok. Co warto podkreślić, aż siedmiu podopiecznych Wittmana uzbierało przynajmniej 10 "oczek".
Charlotte Hornets - Atlanta Hawks 107:84 (20:19, 25:17, 35:22, 27:26)
(Walker 23, Zeller 19, Lin 19 - Millsap 20)
Washington Wizards - Milwaukee Bucks 106:101 (29:18, 27:25, 15:31, 35:27)
(Wall 19, Sessions 15, Dudley 13, Nene 12, Temple 11, Beal 11, Porter Jr 10 - Middleton 25, Parker 22, Monroe 21, Antetokounmpo 19)
Brooklyn Nets - New York Knicks 110:104 (29:20, 25:31, 20:24, 36:29)
(Lopez 20, Young 19, Larkin 17, Johnson 14, Bogdanović 14, Ellington 10 - Williams 31, Afflalo 18, Calderon 16, Porzingis 12)
Boston Celtics - Indiana Pacers 103:94 (28:24, 29:25, 21:27, 25:18)
(Thomas 28, Crowder 25, Johnson 14, Bradley 11, Ołynyk 11 - George 23, G. Hill 13, Ellis 12, J. Hill 10, Mahinmi 10)
Houston Rockets - Minnesota Timberwolves 107:104 (23:24, 34:26, 24:27, 26:27)
(Harden 27, Jones 16, Howard 15, Ariza 10, Terry 10 - Wiggins 28, Martin 22, Towns 12)
Oklahoma City Thunder - Dallas Mavericks 108:89 (30:20, 35:22, 18:22, 25:25)
(Durant 29, Ibaka 20, Waiters 18, Payne 10 - Barea 18, Mejri 17, Felton 14, McGee 10)
Denver Nuggets - Golden State Warriors 112:110 (32:25, 23:29, 28:19, 29:37)
(Gallinari 28, Barton 21, Harris 19, Arthur 18 - Curry 38, Barnes 18, Thompson 17, Bogut 15)
Portland Trail Blazers - Utah Jazz 99:85 (18:19, 25:18, 34:25, 22:23)
(Lillard 21, McCollum 15, Leonard 12, Henderson 12, Crabbe 11, Aminu 10 - Hayward 19, Hood 19, Lyles 16, Burke 15)
Sacramento Kings - New Orleans Pelicans 97:109 (19:28, 25:31, 21:31, 32:19)
(Cousins 32, Rondo 17, Gay 12, Collison 10 - Davis 24, Gordon 24, Anderson 18, Cole 18)
Los Angeles Clippers - Miami Heat 104:90 (17:25, 28:27, 34:17, 25:21)
(Aldrich 19, Paul 15, Crawford 15, Pierce 15, Redick 12 - Green 19, Wade 16, Bosh 11, Whiteside 10)