Hit kolejki w Toruniu! Polski Cukier ogra Rosę?

Bardzo interesująco zapowiada się starcie Polskiego Cukru Toruń z Rosą Radom w ramach 15. kolejki Tauron Basket Ligi. Czy podopieczni Wojciecha Kamińskiego doszli już do siebie po środowej porażce w Szwecji?

[tag=1768]

Polski Cukier Toruń[/tag] i Rosa Radom są sąsiadami w tabeli Tauron Basket Ligi. Obydwie drużyny mają na swoim koncie po jedenaście zwycięstw. Torunianie przegrali jednak cztery mecze, z kolei radomianie trzykrotnie schodzili pokonani z parkietu.

Podopieczni Jacka Winnickiego do niedzielnego meczu przystąpią z dużą chęcią rehabilitacji za ostatnią porażkę we Włocławku. Twarde Pierniki przegrały 67:82. Końcowy wynik nie do końca jednak odzwierciedla to, co działo się na parkiecie. Gospodarze przewagę wywalczyli sobie dopiero w czwartej kwarcie, którą wygrali aż 27:14. Torunianie mieli ogromne problemy z rozbiciem obrony strefowej.

- To bardzo cenne spotkanie dla nas. Musimy zacząć podejmować tego typu wyzwania. Nikomu dotychczas nie udało się wygrać w Hali Mistrzów. My próbowaliśmy to zmienić, ale Anwil był po prostu lepszy. Zrównaliśmy się punktami, mamy ten sam bilans, więc w meczu z Rosą Radom musimy pokazać się z lepszej strony - podkreśla Jacek Winnicki, opiekun Twardych Pierników.

Umotywowani są także koszykarze z Radomia, którzy w środę w nie najlepszym stylu przegrali w Szwecji z Sodertalje Kings 78:86. Była to druga porażka w 1/32 FIBA Europe Cup. Rosa ma coraz mniejsze szanse na wyjście z grupy. - Zapomnieliśmy już o tym meczu. Wszystkie myśli są skierowane na mecz niedzielny - podkreślają jednak zawodnicy.

Rosa Radom wygra w Toruniu?
Rosa Radom wygra w Toruniu?

W podobnym tonie wypowiada się Wojciech Kamiński, który jednocześnie bardzo chwali ekipę z Grodu Kopernika. Jego drużynę czeka trudne zadanie.

- Zespół z Torunia notuje świetny sezon. Bardzo dobrze grają pod okiem Jacka Winnickiego. Widać, że trener wykonał sporo pracy. Wygrywają praktycznie wszystkie mecze "na styku", co świadczy o charakterze drużyny. Musimy być przygotowani na ciężki bój. Tym bardziej, że w Toruniu nigdy nie gra się łatwo - komentuje Kamiński.

Niedzielne spotkanie będzie wyjątkowe dla Danny'ego Gibsona, który w ostatnim sezonie z powodzeniem reprezentował barwy Rosy Radom. Klub go zostawić w składzie, ale Amerykanin miał zbyt wygórowane żądania finansowe. Trafił do Torunia, w którym prezentuje się wyśmienicie. Przeciętnie zdobywa 18,7 punktu i jest zdecydowanym liderem drużyny.

Spotkanie w Toruniu rozpocznie się o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport News.

Źródło artykułu: