Vlad-Sorin Moldoveanu kontuzji pleców nabawił się podczas spotkania z FC Barceloną, które odbyło się w Hali CRS w Zielonej Górze 26 listopada. Gracz z boiska zszedł w trakcie drugiej kwarty. Sztab medyczny rozciągał zawodnika za ławką rezerwowych, tak aby mógł on wrócić do gry, ale niestety zabiegi nie pomogły. Rumun nie wyszedł z drużyną nawet na drugą połowę.
Początkowo wydawało się, że uraz podkoszowego jest poważny, ale po badaniach okazało się, że zawodnik ma problem z dyskiem i będzie musiał pauzować przez około dziesięć dni. Absencja koszykarza nieco się przedłużyła. Moldoveanu w czasie rehabilitacji opuści pięć spotkań Stelmetu BC Zielona Góra.
- Od poniedziałku zaczynam treningi z pełnym obciążeniem. Cieszę się, że w końcu będę mógł pomóc drużynie. Wszystko z moim zdrowiem jest już w porządku. Nie chcieliśmy niczego przyspieszać. Odbyłem pełną rehabilitację - cieszy się rumuński podkoszowy.
Zawodnik jest jednym z ważniejszych ogniw w ekipie Saso Filipovskiego. W rozgrywkach Euroligi koszykarz przeciętnie notuje 10,3 punktu na mecz.