Chamberlain Oguchi potwierdził swoją wielką formę, którą prezentował podczas AfroBasketu 2015 i rzucając 25 punktów (9/16 z gry) BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski w półfinale Kasztelan Basketball Cup 2015, poprowadził Anwil Włocławek do triumfu 77:71.
Nigeryjczyk już w pierwszej kwarcie trzykrotnie pokazywał swój firmowy "Oguchi Salute", a w całym meczu czynił to sześciokrotnie - tyle razy trafił bowiem zza łuku. Skutecznie wspierał go inny nowy nabytek włocławskiego zespołu, czyli David Jelinek. Czech w swoim debiucie w barwach Anwilu rzucił 14 oczek.
Anwil dominował w pierwszej i w trzeciej kwarcie. Obie te odsłony wygrał różnicą 18 punktów i tym samym przed ostatnią odsłoną prowadził 60:48. Goście z Ostrowa Wielkopolskiego starali się odmienić losy spotkania w czwartej kwarcie, ale rozpaczliwe trafienia za trzy Curtisa Millage'a czy Adama Kaczmarzyka nie zmieniły wyniku meczu, a jedynie zmniejszyły rozmiary porażki.
Amerykański rozgrywający był najskuteczniejszym elementem BM Slam Stali - rzucił 23 punkty (8/13 z gry), miał osiem przechwytów, cztery zbiórki i dwie asysty.
Anwil Włocławek - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 77:71 (18:10, 19:25, 23:13, 17:23)
Anwil: Oguchi 25, Jelinek 14, Diduszko 11, Tomaszek 8, Stelmach 5, Dmitriew 4, Kukiełka 4, Łączyński 4, Skibniewski 2, Warszawski 0
BM Slam Stal: Millage 23, Delaney 11, Garrett 10, Pisarczyk 8, Sroka 7, Kaczmarzyk 6, Zębski 4, Ochońko 2, Mroczek-Truskowski 0, Żurawski 0
***
Choć wynik pokazuje znaczą przewagę szczecińskiego zespołu, zwycięstwo w pierwszym spotkaniu turnieju Kasztelan Basketball Cup 2015 nie przyszło łatwo zawodnikom King Wilków Morskich. Wynik przez trzy kwarty był na styku i dopiero ostatnia odsłona dała zawodnikom Marka Łukomskiego znaczną wygraną.
Bardzo dobry mecz rozegrał Frank Gaines, który zdobył 18 punktów, ale bardzo duży wpływ na losy spotkania miał C.J. Aiken. Amerykański center miał 15 punktów i aż 16 zbiórek, dzięki czemu szczecinianie nie pozwolili zdominować gry na tablicach słupszczanom - Cheikh Mbodj miał 10, a Jarosław Mokros 13 zbiórek.
Po stronie słupskiej niezły mecz zaliczył Mantas Cesnauskis (21 punktów, w tym pięć trójek), lecz jego dobra gra została zrównoważona mało efektowną, ale efektywną postawą Korie Luciousa. Amerykanin miał 10 oczek, sześć asyst, pięć zbiórek i trzy przechwyty.
Energa Czarni Słupsk - King Wilki Morskie Szczecin 76:91 (20:19, 22:24, 24:24, 10:24)
Energa Czarni: Cesnauskis 21, Mbodj 11, Blassingame 10, Mokros 10, Śnieg 8, Cunningham 7, Seweryn 5, Zywert 4
King Wilki Morskie: Gaines 18, Aiken 15, Nikolić 13, Leończyk 12, Lucious 10, Kikowski 8, Majewski 5, Marcin Nowakowski 5, Michał Nowakowski 5, Garbacz 0
#dziejesiewsporcie: Pato imponuje formą