Która stacja pokaże EuroBasket? Telewizja Publiczna najbliżej?

W dalszym ciągu nie wiemy, która stacja pokaże mecze Polaków na EuroBaskecie. Nieoficjalnie mówi się, że Telewizja Publiczna jest najbliżej nabycia praw do realizacji spotkań.

Ciekawostką jest fakt, że w programie TVP Sport jest już uwzględniona transmisja meczu Polaków z Bośnią i Hercegowiną (5 września, początek 14:55). Postanowiliśmy sprawdzić, czy Telewizja Publiczna faktycznie nabyła prawa do pokazywania meczów z mistrzostw Europy, które już za trzy tygodnie rozpoczynają się w czterech różnych krajach. W Polskim Związku Koszykówki jak na razie tej informacji nie potwierdzają.

[ad=rectangle]

- Trudno mi cokolwiek powiedzieć w sprawie transmisji mistrzostw Europy. Na pewno dopingujemy i lobbujemy za tym, żeby telewizja z Polski mogła pokazywać ten turniej. Nie jesteśmy właścicielem praw do EuroBasketu. Negocjacje toczą się bezpośrednio na linii FIBA-telewizji. Trudno mi cokolwiek powiedzieć, na jakim etapie są obecnie. Wiem, że rozmowy finansowe są zaawansowane, ale szczegółów nie znam - mówi nam Jacek Jakubowski, sekretarz generalny Polskiego Związku Koszykówki.

W grę podobno wchodzą jeszcze inni kandydaci. - Z tego co wiem, to rozmowy są prowadzone z trzema podmiotami. W grę wchodzi Telewizja Publiczna i dwóch innych kandydatów. Tak przynajmniej relacjonuje sprawę FIBA - dodaje Jakubowski.

Polski Związek Koszykówki nie bierze udziału w rozmowach. Co więcej - nie zarobi ani "złotówki" na tym turnieju z tytułu praw do transmisji. - Uważam, że to nie jest dobry model, ponieważ my, jako federacja, nie mamy żadnych wpływów z tytułu praw telewizyjnych pomimo, choć FIBA uzyskuje z tego tytułu przychody. To jest kompletnie inny model, niż to jest w Eurolidze. Tam każdy klub, który gra w tych rozgrywkach, partycypuje w tych wpływach. Tutaj, ten model FIBA, jest przestarzały. My nie zarabiamy ani "złotówki" na tym turnieju - komentuje Sekretarz Generalny PZKosza.

Przedstawicielom polskiej federacji bardzo zależy na tym, aby turniej był transmitowany w Polsce. Domagają się tego także sponsorzy reprezentacji. Czy w przypadku braku porozumienia na linii FIBA-telewizja, PZKosz będzie partycypował w kosztach? - Nie, na chwilę obecną nie planujemy takich działań, aby partycypować przy kosztach transmisji EuroBasketu. Nie ma takiego tematu, ale nie ukrywam, że bardzo nam zależy na realizacji spotkań, bo mamy podpisane umowy ze sponsorami, którzy wymagają tego, aby ten turniej był pokazywany w Polsce - podkreśla.

- Myślę, że do transakcji dojdzie, ale kwestią są pieniądze. Toczą się negocjacje w tej sprawie. Jestem dobrej myśli, że na pewno uda się dopiąć wszystkich formalności. Kwestią otwartą jest to, w jakim kanale będą pokazywane mecze - przyznaje Jakubowski.

Warto pamiętać, że czerwcowe mistrzostwa Europy kobiet były transmitowane w Polsce w serwisie internetowym Youtube.com. Czy taki scenariusz jest teraz brany pod uwagę? - Nie ma wymogu realizacji meczów w Polsce. Najlepszym przykładem są mistrzostwa Europy kobiet. FIBA nie sprzedała praw do turnieju żeńskiego i było to jedynie na kanale Youtube.com. Myślę, że do tak ekstremalnej sytuacji w przypadku męskiego zespołu nie dojdzie.

Jak to jest w przypadku spotkań euroligowych? - Euroliga takiego wymogu również nie ma, ale jeżeli żadna telewizja nie będzie pokazywała meczu, to przedstawiciele tych rozgrywek przysyłają własną ekipę, która wykonuje produkcję. Przykładowo - polska drużyna gra z Olympiacosem, to wówczas sygnał jest produkowany i wysyłany do Grecji. Kosztami obciążany jest wówczas klub z Polski - wyjaśnia Jakubowski.

#dziejesiewsporcie: Brutalny faul w Chinach

Źródło: sport.wp.pl

Źródło artykułu: