Ostatniego dnia lipca Klub Sportowy Stal przekazał dziennikarzom, iż spłaci wszystkie zaległe zobowiązania wynikające z gry na I-ligowym froncie w sezonie 2014/2015. Pisaliśmy wówczas, że krok Krystiany Drozd może okazać się przełomem. Faktycznie, Paweł Matuszewski oraz Marcin Napierała docenili sytuację i błyskawicznie zakasali rękawy. - Wszyscy pracują, aby odwołanie było złożone zgodnie z wszelkimi wytycznymi - mówi Matuszewski, prezes BM Slam Stal S.A. Spółka ma czas do środy i w tym momencie czeka tylko na dokumenty ze strony Klubu Sportowego, w myśl obiecanego porozumienia.
[ad=rectangle]
Pomoc ambitnym działaczom zaoferowali również włodarze miasta. - Liczę na to, że spółka otrzyma licencję na grę w Polskiej Lidze Koszykówki. Jako prezydentowi Ostrowa Wielkopolskiego zależy mi na tym, by spełnić oczekiwania miejscowego środowiska sportowego. Potwierdzam również, iż w przyszłorocznym budżecie zostanie zaplanowana kwota 500 000 tysięcy złotych na drużynę występującą w ekstraklasie. Trzymam kciuki za nową spółkę i liczę, że odwołanie w sprawie licencji zakończy się sukcesem - mówi Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
Ciepłe słowa ze strony głowy miasta podbudowały Pawła Matuszewskiego i Marcina Napierałę. - Jestem przekonany, że nasza współpraca będzie bardzo konstruktywna i będzie dążyć do jednego celu - rozwoju koszykówki w Ostrowie Wielkopolskim. Dzięki niej również fani basketu, których jest bardzo dużo zarówno w mieście, jak i powiecie, i regionie, będą mogli także oglądać najlepszą koszykówkę męską w okolicy - dodaje Matuszewski.
Prezes spółki akcyjnej BM Slam Stal S.A. chce również przeprosić za niepotrzebną wymianę ciosów za pośrednictwem mediów - słynne oświadczenie za oświadczenie. - Pozostaje mi tylko przeprosić środowisko koszykarskie za całe to zamieszanie, którego wszyscy byliśmy świadkami w ostatnich dniach - mówi Paweł Matuszewski. - Mam nadzieję, że to już przeszłość i teraz wszyscy razem zabierzemy się do walki o uzyskania licencji na grę w Tauron Basket Lidze - podkreśla. Niektórzy dziwili się, dlaczego prezes nie odniósł się do konferencji Klubu Sportowego Stal. - Wiele osób mi to zarzuca. Jednak nie mam zamiaru już niczego komentować. Mam nadzieję, że również zarząd Stali będzie naszym wiernym kibicem w staraniach o proces licencyjny. A wszelkie momentami niepotrzebne słowa, które padały pod naszym adresem, mam nadzieję, że były wynikową niepotrzebnych emocji.
A więc koniec konfliktu, starań ciąg dalszy. - Wszyscy wiedzą, że bardzo kocham koszykówkę. Szkoda tylko, że straciliśmy tyle czasu. Cały czas mimo wszystko wierzę, że zagramy w Tauron Basket Lidze - kończy prezes Paweł Matuszewski.
Jak udało się nam dowiedzieć, spółka doszła także do porozumienia z właścicielem gruntów, znajdujących się obok hali przy ulicy Kusocińskiego. Rozbudowa "ostrowskiego kurnika", tak by spełniał wymogi ekstraklasy, będzie możliwa.
Ciekawe czy ten sąsiad wie o tym porozumieniu w sprawie rozbudowy w granicy.
Bo ostatnio nic nie wiedział.
Dobry test ile warte sa zapisy regulaminu.