Anwil Włocławek ma już składzie dwóch polskich zawodników - Kamila Łączyńskiego i Bartosza Diduszko - ale to nadal zbyt mało, by móc się czuć komfortowo. Klub prowadzi prowadzi rozmowy z kilkoma koszykarzami, lecz przede wszystkim kluczowym zawodnikiem dla Rottweilerów jest Konrad Wysocki. Problem w tym, że Niemiec z polskim paszportem przeciąga kwestię ewentualnego przedłużenia umowy.
[ad=rectangle]
Biorąc pod uwagę fakt, że każdy zespół musi mieć przynajmniej dwóch polskich starterów, Wysocki jest graczem idealnym dla Anwilu. Doświadczonym, zaangażowanym, skutecznym spod kosza i z dystansu, a także nieunikającym walki pod koszem.
Nie bez znaczenia są jednak również inne kwestie, które stawiają 33-letniego skrzydłowa tak wysoko w hierarchii zawodników pożądanych przez trenera Igora Milicicia. Wysocki to idealny materiał na jednego z liderów i kapitana drużyny, a w związku z tym, że Anwil po raz kolejny buduje zespół niemal od podstaw, obecność w składzie postaci związanej z klubem już wcześniej byłaby bardzo przydatna.
Pierwsze rozmowy na temat ewentualnego przedłużenia umowy z graczem, klub podjął już po zakończeniu sezonu 2014/2015. Od tamtej pory trwa jednak "przeciąganie liny". - Już wcześniej kontaktowaliśmy się z Konradem, składaliśmy mu nasze propozycje, negocjowaliśmy w sprawie przedłużenia porozumienia, ale nigdy nie otrzymaliśmy konkretnej odpowiedzi aprobującej lub odrzucającej nasze stanowisko - mówi prezes Anwilu Włocławek, Arkadiusz Lewandowski.
Klub z Kujaw czekał kilka tygodni na decyzję gracza, ale przez następne kilka tygodni czekać nie zamierza. W czwartek zawodnikowi przedstawiona została umowa przedłużająca współpracę o dwa lata.
- Konrad otrzymał od nas bardzo konkretną i - w naszym odczuciu - bardzo atrakcyjną ofertę pod każdym możliwym względem: finansowym, sportowym czy też czasowym. Mam na myśli długość trwania kontraktu, który obowiązywałby przez dwa najbliższe sezony. Konrad jest bardzo ważnym graczem w kontekście budowanego przez nas zespołu, podobnie myśli też trener Igor Milicić, ale jednocześnie nie możemy już dłużej zwlekać. Musimy działać szybko, bo rynek polskich graczy jest bardzo wąski. Dlatego też przedstawiliśmy graczowi umowę, która zaspokaja jego wszelkie ambicje i liczymy, że wkrótce oficjalnie będziemy mogli ogłosić zawarcie konsensusu - dodaje prezes Lewandowski.
Obecna sytuacja jest bliźniaczo podobna do tej sprzed roku. Wówczas klub podjął rozmowy z Wysockim już w czerwcu, ale umowa została podpisana dopiero pod koniec sierpnia. Tego lata klub nie może czekać tak długo, stąd konkretna propozycja i oczekiwanie na jednoznaczną reakcję ze strony gracza, który poza ofertą z Włocławka ma również propozycję gry z klubu niemieckiej ekstraklasy.