W finale TBL sędziowie skorzystają z powtórek wideo

W przypadku zaistnienia wątpliwych sytuacji w trakcie finałowych meczów Tauron Basket Ligi sędziowie będą mogli skorzystać z powtórek wideo. Ponadto będą wyposażeni w system kontroli zegara czasu gry.

- Pierwszy raz w historii Polskiej Ligi Koszykówki stwarzamy sędziom możliwość sprawdzenia i upewnienia się, aby w sytuacjach, kiedy będą mieli wątpliwości, mogli podjąć właściwą decyzję - informuje Jacek Jakubowski. - Z systemu powtórek wideo korzysta Euroliga. Pozwala to uniknąć pomyłek w wyjątkowych i trudnych do wychwycenia sytuacjach. System może być stosowany tylko w konkretnych sytuacjach określonych przepisami - dodaje prezes PLK.
[ad=rectangle]
W przypadku wątpliwych sytuacji arbitrzy będą więc mogli posiłkować się zapisem wideo - Instant Replay System ("IRS"). Ponadto, będą wyposażeni w system kontroli zegara czasu gry i zegara 24 sekund, tak zwanego Precision Time System.

Prawo do skorzystania z powtórki wideo będzie miał sędzia główny bezpośrednio po zdarzeniu, co do którego miał wątpliwości. Wyjątkiem będzie sprawdzenie rzutu - czy dany zawodnik trafił za dwa, czy za trzy punkty arbiter będzie mógł zweryfikować także w trakcie przerwy między kwartami lub przerwy na żądanie. Sytuacje mające miejsce w ostatnich dwóch minutach czwartej kwarty albo w dogrywce powinny zostać sprawdzone bezpośrednio po trafieniu.

Poniżej dokładnie określone są sytuacje, w których sędzia będzie mógł skorzystać z powtórki wideo:

Sędzia główny może na koniec kwarty lub dogrywki:
- upewnić się, czy piłka opuściła rękę(-ce) zawodnika wykonującego celny rzut do kosza z gry, zanim zabrzmiał sygnał zegara czasu gry,
- ustalić, ile czasu powinno pozostać na zegarze czasu gry, po tym, jak:
• zawodnik rzucający spowodował wyjście piłki poza boisko,
• został popełniony błąd ośmiu (8) sekund,
• został orzeczony faul przed upłynięciem czasu gry,
- upewnić się czy popełniony został błąd nielegalnego dotykania piłki lub ingerencja w jej lot.
W ostatnich dwóch minutach czwartej kwarty oraz w dogrywkach sędzia główny może:
- upewnić się, czy piłka opuściła rękę(-ce) zawodnika wykonującego rzut do kosza z gry, zanim został orzeczony jakikolwiek faul,
- upewnić się, który zawodnik spowodował wyjście piłki poza boisko,
- upewnić się czy popełniony został błąd nielegalnego dotykania piłki lub ingerencja w jej lot, po uprzednim odgwizdaniu takiego błędu przez jednego z sędziów.
Przez cały mecz sędzia główny może:
- upewnić się, czy piłka opuściła rękę(-ce) zawodnika wykonującego celny rzut do kosza z gry, zanim zabrzmiał sygnał zegara czasu akcji,
- określić, czy celny rzut do kosza z gry zaliczyć za dwa (2) lub za trzy (3) punkty,
- dokonać korekty ustawień zegara czasu gry lub zegara czasu akcji po tym, jak uległy awarii,
- zidentyfikować właściwego zawodnika, który ma wykonać rzut(-y) wolny(-e),
- określić zaangażowanie członków drużyny oraz osób towarzyszących podczas bójki.

- To system, który od kilku lat stosuje Euroliga. Reaguje na gwizdek sędziego, a więc pozwala precyzyjnie zatrzymywać czas. Sędzia ma też możliwość włączania czasu gry. Ma to szczególne znaczenie w końcówkach meczów, kiedy liczą się ułamki sekund - Jakubowski opisuje Precision Time System.

Komentarze (12)
lacov
27.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
XXI wiek :) myślałem, ze nie dożyje tego momentu. Brava za innowacje ! 
avatar
fazzzi
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może na telebimie wraz z sędziami publiczność "poogląda"... tak równocześnie;) 
avatar
conrad48
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę za PÓŻNO panie prezesie. To powinien być standart.Panowie sędziwie przestaną robić błędy bez konsekwencji! 
michal703
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie, a dlaczego tak późno?
Może sędziowie wreszcie pójdą po rozum do głowy i zanim zagwiżdżą to pomyślą 
avatar
cierpliwy
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze wreszcie będzie uczciwie.