Donaldas Kairys: Chciałem zobaczyć coś innego

Energa Czarni w Tarnobrzegu nie pokazali pełni swoich możliwości. Wygrali pewnie, ale w ich grze było sporo mankamentów.

Dobra postawa w premierowej odsłonie spotkania jasno dała do zrozumienia, że Energa Czarni Słupsk nie zlekceważyli Jeziora Tarnobrzeg. To właśnie ten fragment meczu ustawił rywalizację i dał gościom pewien spokój, który momentami zbyt bardzo wpływał na ich grę. Aż 20 strat z rywalem pokroju tarnobrzeżan i wiele przestojów nie mogło zadowolić trenera Donaldasa Kairysa. Było kilka momentów, gdzie ambitnie grający koszykarze Zbigniewa Pyszniaka zbliżali się na kilka oczek, ale przewaga pod koszem i dużo większe możliwości kadrowe rywala sprawiały, że Jeziorowcy nie mogli po raz kolejny dogonić rywala.

Warto dodać, że gospodarze zebrali więcej piłek w ataku i zagrali bardzo starannie, bo popełnili zaledwie sześć strat. Problemem jest w dalszym ciągu brak egzekutora, a co za tym idzie bardzo słaba skuteczność w ataku. Energa Czarni nie powalili na kolana, ale wygrali pewnie i zasłużenie 83:72.

- To było spotkanie z gatunku tych, które były pod naszą kontrolą. Nie zobaczyłem jednak na parkiecie tego, co chciałbym zobaczyć. Moje oczekiwania są znacznie większe - stwierdził opiekun Energi Czarnych.

[ad=rectangle]
Faworyt zrobił swoje i może już myśleć o ostatnich meczach rundy zasadniczej. Koszykarze ze Słupska mają ciągle o co walczyć, ale po wizycie w Tarnobrzegu zdają sobie sprawę, że wiele elementów w ich grze musi ulec poprawie.

- Jeśli chcemy w tym sezonie osiągnąć coś specjalnego, dla naszych kibiców i dla siebie, to musimy grać lepiej, zdecydowanie lepiej.  Nie mogę być po tym starciu w pełni zadowolony - dodaje Donaldas Kairys.

Po raz kolejny pierwsze skrzypce w szeregach Czarnych Panter grał najlepszy zawodnik miesiąca marca - Karol Gruszecki. 24 punkty i siedem zbiórek potwierdzają wysoką formę 25-latka.

- To był bardzo daleki wyjazd i czekała nas długa podróż do domu. To dobrze, że wygraliśmy. Bardzo mnie to cieszy - podsumował spotkanie na Podkarpaciu Litwin.

Źródło artykułu: