Wizards bez szans z Kings. Najsłabszy mecz Gortata w marcu

Newspix / KAMIL KRZACZYNSKI
Newspix / KAMIL KRZACZYNSKI

[tag=811]Washington Wizards[/tag] po fatalnym meczu przegrali z [tag=825]Sacramento Kings[/tag] 86:109. [tag=6711]Marcin Gortat[/tag] rozegrał najsłabsze zawody w tym miesiącu.

Marcin Gortat spędził na parkiecie zaledwie 23 minuty - najmniej od początku lutego. W tym czasie nasz rodak trafił trzy z pięciu rzutów gry, co dało sześć punktów. Do swojego dorobku łodzianin dorzucił siedem zbiórek (aż pięć na atakowanej tablicy), dwie asysty i przechwyt. Był to najsłabszy mecz Gortata w tym miesiącu, w którym do tej pory zdobywa średnio 14 punktów i 9,1 zbiórki przy kapitalnej skuteczności 68 proc. Polak był aktywny na atakowanej tablicy, lecz nie otrzymywał podań od kolegów, a w obronie przegrywał rywalizację z Cousinsem.

[ad=rectangle]

Czarodzieje przegrali drugie spotkanie z rzędu, głównie z powodu fatalnej gry w trzeciej kwarcie. Królowie wygrali tę część 33:20 i postawili kropkę nad "i" w meczu, który od początku toczył się po ich myśli. Świetnie spisywał się Rudy Gay, autor 26 punktów, a pod koszem znów rządził DeMarcus Cousins, zdobywca 20 oczek. Po przerwie katem Czarodziei okazał się Ben McLemore, który wszystkie 17 punktów wywalczył w drugiej połowie.

Wizards grali ospale, bez pomysłu i nieskutecznie. Trafili tylko trzy trójki na 17 prób, a kompletnie niewidoczny był John Wall, który miał 3/10 z gry. Na wyróżnienie zasługuje jedynie Bradley Beal, autor 19 punktów. Goście nie potrafili wykorzystać ogromnej przewagi w zbiórkach ofensywnych (15-4) - ponawiane akcje kończyły się bowiem stratami lub niecelnymi rzutami.

Danilo Gallinari rozegrał najlepszy mecz w karierze. Włoch zdobył 40 punktów, a jego Denver Nuggets pokonali na wyjeździe Orlando Magic 119:100. Gallinari trafił 12 z 21 rzutów z gry, w tym sześć trójek.

Wyniki:

Sacramento Kings - Washington Wizards 109:86
(Gay 26, Cousins 20, McLemore 17 - Beal 19, Nene 11, Gooden 10)

Boston Celtics - Detroit Pistons 97:105 po dogr.
(Turner 23, Crowder 19, Bass 13 - Caldwell-Pope 27, Drummond 18, Jackson 17)

Orlando Magic - Denver Nuggets 100:119
(Oladipo 21, Vucevic 20, Nicholson 13 - Gallinari 40, Nelson 15, Faried 11)

Minnesota Timberwolves - Charlotte Hornets 98:109
(Dieng 16, Martin 15, Wiggins 13 - Williams 24, Kidd-Gilchrist 18, Jefferson 18)

Phoenix Suns - Dallas Mavericks 98:92
(Bledsoe 20, Markieff Morris 19, Tucker 15 - Parsons 19, Stoudemire 16, Rondo 12)

Los Angeles Lakers - Philadelphia 76ers 101:87
(Lin 29, Hill 12, Johnson 10 - Robinson 14, Mbah a Moute 13, Covington 11)

Komentarze (5)
avatar
mokrywhale
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kiedyś musiał przyjść słabszy mecz 
avatar
jaet
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Wschodzie nikt nie chce 3 miejsca po rundzie zasadniczej, bo wieszczy ono masę problemów już od pierwszej rundy playoffs. Zresztą Wschód w ogóle dziwnie teraz wygląda - pewna swego Atlanta w Czytaj całość
avatar
TylkoWłókniarz
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słabiutko MG jak i cali Wizards,max 2 runda przy szczęściu.